Bogaty człowiek wyciągnął ją z przejścia podziemnego: „Jesteś żoną przez godzinę, po prostu bądź cicho”. (Page 3 ) | October 19, 2025
Annonce:
Advertisement:

Nie był przyzwyczajony do sytuacji, w których kobieta ewidentnie nie zabiegała o jego względy, nie podziwiała jego osiągnięć ani nie starała się go zadowolić. Ale tutaj wszystko było inne; w jej spojrzeniu dostrzegł pogardę, mieszankę strachu i godności, coś, czego nie spotkał u innych. Kierowca zawiózł ich do domu Dmitrija, przestronnego penthouse’u w jednym z nowoczesnych wieżowców.

Wjeżdżają windą na górę, w półmrok, ściany odbijają się w lustrze, a w swoim odbiciu Dmitrij dostrzega, jak zmęczona jest dziewczyna, patrząc na podłogę. Kiedy drzwi się otwierają, wchodzą do mieszkania, w którym wszystko jest starannie zaprojektowane, wszystko wygląda stylowo, z drogimi meblami, dużymi oknami i delikatnym oświetleniem w korytarzu i salonie. Dziewczyna milknie, najwyraźniej doświadczając takiego luksusu z bliska po raz pierwszy.

Dmitrij zdejmuje płaszcz, prosi ją, żeby usiadła w salonie i proponuje herbatę lub kawę. Ona garbi się, opada na brzeg sofy i mówi: „Nie, dziękuję”. Potem, rozglądając się, dodaje: „Mieszkasz tu sama”.

Duże mieszkanie. Dmitrij odpowiada: „Tak, sam”. Czasami mam gości, ale generalnie jestem przyzwyczajony do samotności.

Moi rodzice mieszkają za granicą od dawna i nie mam wielu przyjaciół; każdy ma swoje zajęcia. Poza tym dużo pracuję. Milczy, rozglądając się po wnętrzu.

Advertisement:

Dmitrij zauważa, że ​​jej wzrok zdaje się badać obraz na ścianie, porcelanowy wazon na półce, jakby znała się na takich rzeczach albo je rozumiała. Pyta: „Jesteś krytykiem sztuki?”. Usta dziewczyny dziwnie się wykrzywiają, a ona odpowiada: „Nie, niezupełnie”.

Rozmowa się urywa, a Dmitrij idzie po koc i poduszkę, proponując, żeby wzięli prysznic w łazience, a potem położyli się na kanapie. Przynajmniej jest tu cieplej niż w przejściu podziemnym. Zgadza się.

Wychodzi z łazienki, już ubrana w czyste ubrania domowe, które przyniósł Dmitrij – znalazł tam część swojego starego dresu – i kładzie się na sofie, wpatrując się w sufit. Dmitrij zatrzymuje się na chwilę w salonie, odczuwając dziwną mieszankę uczuć: irytację z powodu jego zamknięcia, ciekawość i niewytłumaczalną potrzebę ochrony. „Słuchaj, mamy się z nimi spotkać jutro – mam na myśli tych Francuzów”.

Muszę wiedzieć, czego się tak boisz. Mówisz po francusku, dlaczego zareagowałeś akurat na ich mowę? Dziewczyna odwraca się. „Jestem zmęczona, zróbmy to jutro”. „Jeśli jeszcze tu będę”.

Advertisement:

Dmitrij zdaje sobie sprawę, że tej nocy nie otrzyma żadnych odpowiedzi. Żegna się z nią i idzie do swojego pokoju, wciąż przeczuwając, że jutro będzie pracowity dzień. Tak kończy się wieczór, pełen niepewności.

Dmitrij nie mógł uzyskać żadnych jasnych wyjaśnień, ale odkrył, że praktycznie obca osoba, najwyraźniej panicznie bojąca się Francuzów, spędza noc w jego domu. Sam nie mógł pojąć, dlaczego tak łatwo dał się wciągnąć w ten bałagan, który teraz musiał rozwiązać. Dziewczyna, którą nazywał Natalią, leżała bezsennie, wsłuchując się w rytmiczny szum wiatru za oknami wieżowca, być może rozmyślając nad tym, czy podjęła właściwą decyzję, zgadzając się do niego przyjechać.

Z jednej strony jest bezpieczna, przynajmniej na jedną noc. Z drugiej, czy istnieje jakakolwiek gwarancja, że ​​Dmitrij nie zdecyduje się wyrzucić jej jutro, jeśli nie spełni jego warunków? Co, jeśli ci francuskojęzyczni ludzie dowiedzą się, kim ona naprawdę jest? I czy powinna nadal odgrywać rolę żony Dmitrija dla dobra jego interesów? Wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, ale jedno jest pewne: od tej umowy może zależeć nie tylko interes, ale także życie dziewczyny i reputacja samego Dmitrija. Noc się dłuży, a w powietrzu wisi napięcie.

Tak kończy się pierwszy akt tej nieprzewidywalnej historii, w której dwa losy krzyżują się w najbardziej nieoczekiwany sposób: on, gotów uciec się do wszelkich forteli, by zapewnić sobie interes z zagranicznymi partnerami, i ona, odczuwająca wyraźny, niewytłumaczalny strach na dźwięk francuskiego. Dlaczego tak się stało? Jaki sekret kryje ta dziewczyna o arystokratycznej postawie i wyrazie skrajnego niepokoju? I dokąd zaprowadzi go niespodziewany impuls Dmitrija, by namówić ją, by została jego żoną na godzinę? Pytań jest zbyt wiele, a odpowiedzi wciąż brak, ale jedno jest pewne: nie ma odwrotu, a gdy nadejdzie następny ranek, oboje staną w obliczu jeszcze bardziej napiętych okoliczności. Tymczasem światła miasta migoczą za oknem, a jedynie księżyc wydaje się beznamiętnym świadkiem rozgrywającego się dramatu, w którym splatają się interesy osobiste, sekrety i nieoczekiwane pojawienie się sympatii, zdolnej przerodzić się w prawdziwą miłość.

Natalia budzi się w słabym porannym świetle sączącym się przez półprzezroczyste zasłony. Mgliście pamięta, jak zeszłej nocy znalazła się w tym nieznanym mieszkaniu, gdzie wszystko wygląda tak drogo, jak z kolorowych magazynów. Nie od razu rozumie, gdzie jest i przez pierwsze kilka chwil ogarnia ją panika, jakby to było kolejne obce miejsce, gdzie mogą ją odkryć ludzie, przed którymi uciekała od dłuższego czasu.

Advertisement:

Ale potem powraca wspomnienie wieczoru: Dmitrij, jego spokojny, choć napięty głos, nagłe zaproszenie na noc i dziwne wydarzenia w restauracji, gdzie omal nie zdradziła się Francuzom, lekkomyślnie zgadzając się udawać jego żonę. Siada na sofie w przestronnym salonie, rozkoszując się luksusowym otoczeniem: szklaną ścianą z widokiem na miasto, wypolerowanymi parkietami, drogimi meblami i schludnymi regałami z książkami. Na jednej z półek dostrzega książki w różnych językach, nawet po francusku, choć teraz nie chce o tym myśleć, wciąż czując lekki niepokój, gdy przypomina sobie tamtą wczorajszą chwilę.

Rozciągając się, zauważa, że ​​ma na sobie czysty, choć nieco za duży dres, który dał jej Dmitrij. Dziwnie jest czuć materiał na skórze bez odczuwalnego chłodu. Natalia nasłuchuje z niepokojem; wydaje jej się, że słyszy, jak ktoś porusza się w mieszkaniu.

Przemknęła jej przez myśl, że czas wyjść, zanim będzie za późno, bo nigdy nie lubiła być zależna od obcych. Wyjdę, nie przeszkadzając nikomu, kiedy on śpi, pomyślała i ostrożnie zsunęła się z kanapy, szukając butów. Ale w tym momencie z kuchni wyłonił się Dmitrij.

Jego włosy są lekko potargane, ma na sobie drogi szlafrok, ale jego wzrok jest już skupiony. Zauważa, że ​​Natalia już wstała. „Obudziłaś się”. Jak ci się spało? Wzrusza niezręcznie ramionami, mówiąc cicho, normalnie.

Advertisement:

Dziękuję za schronienie, ale muszę już iść. Dmitrij blokuje jej drogę delikatnym machnięciem ręki, nie niegrzecznie, ale natarczywie. Czekaj, to nie przejdzie. Dokąd idziesz tak wcześnie rano? Czy ty w ogóle wiesz, że mamy dziś mnóstwo rzeczy do zrobienia? Patrzy na niego, jakby mówił w nieznanym języku. Co cię to obchodzi? Nie mam z tym nic wspólnego.

Nie powinienem tu zostawać. Dmitrij kręci głową. To nie do końca prawda. Wczoraj zaczęliśmy grę, w której jesteś moją żoną, i nie mogę po prostu powiedzieć partnerom, że wszystko się skończyło, bo to nie tylko ryzyko dla mojej reputacji, ale także wielomilionowy interes, który zależy od stabilności mojej rodziny.

Więc albo będziemy udawać, że żyjemy tak, albo będę miała poważne kłopoty. Natalia pochyla głowę z uśmiechem. Co zyskam, ryzykując życie i pojawiając się ponownie w pobliżu tych ludzi? Sama wzmianka o języku francuskim przyprawia mnie o dreszcze.

Nie chcę ich spotykać. Dmitrij, po krótkiej pauzie, mówi: „Słuchaj, nie musisz się spotykać, ale bądź przy mnie oficjalnie. Musisz się chociaż pojawić, kiedy nadejdzie odpowiedni moment”.

Advertisement:

A poza tym, powiedz mi, co cię tak przeraża. Może mogę coś zrobić, żebyś była bezpieczna? Natalia milczy przez dłuższą chwilę, po czym cicho wykrzykuje: „Muszę załatwić papierkową robotę, a ci ludzie, którzy mnie szukają… Nie chcę teraz zdradzać szczegółów”.

Uwierz mi, są bardzo niebezpieczni. Nie precyzuje, o kim mówi, ale widzi na twarzy Dmitrija wyraz mrocznego zamyślenia. Pyta: „Mówisz o tych ludziach, którzy mogą być powiązani z Francuzami, czy to osobna historia?”. Natalia przygryza wargę i nie odpowiada, odwracając się do okna.

Dmitrij wzdycha z natchnieniem. „Dobrze, widzę, że nie jesteś jeszcze gotowa, żeby zdradzić swoje sekrety. Ale ujmę to tak: jeśli zostaniesz i będziesz odgrywać rolę mojej żony na nadchodzących wydarzeniach, pomogę ci z ochroną. Mam pewne znajomości w branży prawniczej i może w końcu uda mi się wynająć ochronę”.

Ale przynajmniej powinnam zrozumieć, przed czym się ukrywamy. Natalia waha się, kuszona myślą o obecności kogoś w pobliżu, kto mógłby jej pomóc. Ma dość spania w podziemnych przejściach, ciągle bojąc się, że zostanie rozpoznana lub schwytana.

Advertisement:

Rzut oka na mieszkanie, zadbane meble i twarz Dmitrija, w której coś ludzkiego przebija nawet przez jego surowe rysy, utwierdza ją w przekonaniu, że ryzyko pozostania jest być może mniejsze niż ryzyko wyjścia. „Dobrze” – odpowiada cicho. „Na razie, tylko tymczasowo, dopóki nie rozwiążę swoich problemów”.

Mam nadzieję, że mnie nie zawiedziesz. Dmitrij powoli wypuszcza powietrze z ulgą. Nie zawiodę. Podejmuję dla ciebie ryzyko, nie zapomnij.

Możemy się jakoś umówić. A tak przy okazji, jeśli chcesz śniadanie, kuchnia jest gotowa. Zamówiłam jedzenie na wynos, mam nadzieję, że ci to nie przeszkadza. Patrzy na niego niepewnie, ale żołądek daje o sobie znać, więc kieruje się do kuchni.

Znajdując się w przestronnej kuchni, gdzie na stole starannie ułożone są dania w stylowych opakowaniach ze znanej restauracji, Natalia czuje, że po raz pierwszy od dawna może zjeść porządny posiłek. Siada, bierze kromkę chleba i ostrożnie ją kroi, jakby bała się zniszczyć idealnie czysty obrus. Nagle zauważa, że ​​jej ręka lekko drży z napięcia wywołanego zbyt wieloma zmianami w ciągu nocy.

Advertisement:

Dmitrij stawia przed nią filiżankę kawy i obserwuje, jak z trudem opanowuje dezorientację. „Możesz się odprężyć, nikogo tu nie ma oprócz nas” – mówi, nalewając sobie soku. Próbuje wziąć łyk, zerka w okna, widzi wschodzące nad miastem słońce i nagle uświadamia sobie, że nic nie pamięta.

Kiedy ostatnio siedziała tak spokojnie przy stole, jedząc śniadanie bez obawy, że ktoś ją znajdzie? W pewnym momencie zauważa na półce kilka francuskich książek: „La Condicion Humain”, „Le Petit Prince” i parę innych klasyków. Przygryza wargę i stara się nie patrzeć, żeby przypadkiem nie zdradzić swojej ciekawości.

Wspomnienia z przeszłości powracają w jej pamięci, gdy być może uczyła się w prestiżowej szkole, gdzie uczono francuskiego i angielskiego. Twarze jej nauczycieli, rzadkie podróże do Europy, wypływają na powierzchnię, a potem wszystko legło w gruzach, gdy uwikłała się w całkowicie mroczną historię i została zmuszona do ucieczki. Ale odpycha te wspomnienia, próbując skupić się na chwili obecnej…

Page: 3 sur 10
SEE MORE..
Page: 3 sur 10 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: