„Pozwól mi zainwestować w Twój mały startup” – powiedział protekcjonalnie tata. Mój dyrektor finansowy wszedł: „Proszę pani, Pani majątek netto… (Page 4 ) | October 6, 2025
Annonce:
Advertisement:

Głos mamy z G7 był słaby. Prawdziwa odpowiedź: „tak, mamo”. Okazuje się, że zarządzanie największą firmą technologiczną świata wiąże się z koniecznością odbywania ważnych spotkań. Stałem, wygładzając swoją, teraz już ewidentnie drogą, marynarkę. Ufam, że znajdziesz wyjście z sytuacji. Niektórzy z nas mają kraje, z którymi można negocjować. Elena. Tata spróbował ostatni raz. Nadal jesteśmy rodziną, prawda? Odwróciłem się, bo pięć lat temu rodzina by we mnie uwierzyła.

Zobaczyłbym, że buduję coś niezwykłego, zamiast odrzucać to jako fajny projekt. Tym razem mój telefon zawibrował Richardowi, prawdopodobnie w panice o zapas chipów. Powiedz Richardowi, że powiedziałem asystentowi, że godziny pracy są między 9 a 17. A jego siostra, firma nie odbiera telefonów prywatnych w sprawach zawodowych.

Kiedy się taka stałaś? Mama wskazała gestem wszystko. Biuro, imperium, władzę. Zawsze taka byłam, powiedziałam cicho. Po prostu nigdy nie zadałaś sobie trudu, żeby to zauważyć. Zbyt zajęta chwaleniem się sukcesem Richarda, żeby zauważyć, kto tak naprawdę odnosi sukcesy. Marcus znów się pojawił. Proszę pani, na co czas? – zapytał tata.

Ogłaszając nasze kolejne przejęcie, uśmiechnąłem się. Mała firma o nazwie Global Tech Solutions, główny konkurent Richarda. Kupujemy ich za mniej więcej tyle, ile warta jest cała jego firma. Mama się skrzywiła, ale akcje Richarda prawdopodobnie spadną o kolejne 30%, kiedy rynek zrozumie, co się dzieje. Dokończyłem. Biznes to biznes, pamiętasz? Czy nie tego nas zawsze uczyłeś? Podszedłem do drzwi sali konferencyjnej i zatrzymałem się.

A, i mamo, stanowisko w zarządzie klubu wiejskiego. Kupiłem dziś rano cały klub. Ale możesz zachować członkostwo. Zniżka rodzinna. Zostawiłem ich tam, siedzących w otoczeniu dowodów potęgi, której nie dostrzegli. Czasami najlepszą zemstą nie jest po prostu udowodnienie ludziom, że się mylą. Staje się o wiele większa, niż kiedykolwiek sobie wyobrażali.

Advertisement:

Tydzień później artykuł z okładki Forbesa trafił na półki. Królowa Cienia. Jak Elena Chin w tajemnicy zbudowała imperium warte bilion dolarów. Oprawiłem magazyn nie dla zdjęcia na okładce, na którym stoję przed naszą singapurską siedzibą, ale dla małego, wklejonego zdjęcia naszego lokalnego biurowca, przyćmiewającego siedzibę firmy mojego ojca.

Świat biznesu wciąż jest w szoku. Prezenter CNBC mówił na wielu ekranach w jednym z moich biur: „Shadow Systems nie tylko przejmuje firmy. Po cichu kontroluje całą infrastrukturę technologiczną współczesnej cywilizacji”. Mój telefon znów zadzwonił do Richarda, który wykonał 27 połączeń od czasu, gdy akcje jego firmy spadły wczoraj o 40%.

Twoja mama ma trzy lata online. Moja asystentka wspomniała coś o wyborach do zarządu klubu wiejskiego. Powiedz jej, że nowy właściciel tradycyjnie wybiera zarząd. Powiedziałem, że podpisuję kolejną akwizycję, ale może zgłosić się przez odpowiednie kanały. Wszedł Marcus z porannym raportem. Przekroczyliśmy 1,2 biliona dolarów kapitalizacji rynkowej.

Unijni regulatorzy antymonopolowi są zdenerwowani. Wyślij im standardowe przypomnienie o tym, kto kontroluje ich infrastrukturę cyfrową. Już zrobione. Poza tym firma twojego ojca prosi o spotkanie. Coś o potencjalnej fuzji. ​​Właściwie się z tego zaśmiałem. Powiedz im, że nie przejmujemy firm wartych mniej niż nasz dzienny budżet na kawę. Winda się zatrzymała.

Advertisement:

Richard wpadł jak burza, wyglądając na znacznie mniej eleganckiego niż zwykle. „Musisz to powstrzymać” – zażądał. „Moja firma się rozpada”. „Fascynujące” – odpowiedziałem, nie odrywając wzroku od ekranów. „Czy umówiłeś to spotkanie za pośrednictwem odpowiednich kanałów?” „Jestem twoim bratem i prezesem firmy, która kontroluje cały twój łańcuch dostaw” – przypomniałem mu.

„Która rola jest twoim zdaniem teraz ważniejsza?” Marcus odchrząknął. „Proszę pana, panna Chen ma pełen grafik. Może zechciałaby pani złożyć formalny wniosek o spotkanie?” „Formalny?” wyjąkał Richard. „Eleno, to niedorzeczne. Jesteśmy rodziną. Rodziną? W końcu spojrzałem na niego tak, jak pięć lat temu powiedziałaś inwestorom venture capital, żeby nie finansowali mojego hobby. Taka rodzina. Jego opaska na twarz.

Wiedziałeś o tym. Teraz jestem właścicielem tych firm venture capital. Uśmiechnąłem się. Wiem wszystko. Tym razem mój telefon zadzwonił do prezydent, w przeciwieństwie do Richarda. Ona była umówiona. A teraz, jeśli pozwolisz, wstałem. Mam rozmowę z Białym Domem w sprawie infrastruktury bezpieczeństwa narodowego. Proszę śmiało przesłać prośbę o spotkanie.

Chyba mamy wolne miejsce u Marcusa. Marzec. Sprawdził swój tablet z przyszłym rokiem. Richard stał tam z otwartymi ustami, kiedy szedłem do bezpiecznej sali konferencyjnej. Zanim drzwi się zamknęły, usłyszałem, jak cicho pyta Marcusa: „Czy ona naprawdę kupiła ten klub wiejski tylko po to, żeby mama nie mogła zasiadać w zarządzie?”. „Nie, proszę pana” – odpowiedział Marcus. „Kupiła całą sieć klubów wiejskich.

Wniosek o członkostwo twojej matki oczekuje na rozpatrzenie”. Następne kilka godzin upłynęło pod znakiem rozmów z globalnymi liderami, manipulacji rynkowych i obserwowania, jak moje imperium się rozrasta. Shadow Systems nie było już tylko firmą. Stało się niewidzialną strukturą podtrzymującą współczesny świat. Około zachodu słońca mój asystent zapowiedział ostatniego gościa.

Advertisement:

„Wprowadź ich” – powiedziałem, wiedząc już, kto to będzie. „Tata wszedł powoli, wyglądając starzej niż na tym pamiętnym przyjęciu”. „Eleno” – zaczął, po czym przestał się wpatrywać w ścianę ekranów, na których pokazywano nasze globalne operacje. „Całe jego życie zawodowe to była mała, regionalna firma”. „Moje przekształcało kontynenty.

„Przyszedłem, żeby udzielić więcej porad biznesowych?” – zapytałem łagodnie. „Przyszedłem przeprosić” – powiedział cicho. Tego się nie spodziewałem. „Myliłem się” – kontynuował. „Aż tak? Wszyscy się myliliśmy. Zobaczyliśmy to, czego oczekiwaliśmy od naszej córeczki bawiącej się w biznes. Nigdy nie wyobrażaliśmy sobie, że buduję coś, co sprawi, że twoja firma będzie wyglądać jak sklepik osiedlowy.

Dokończyłem, że córka, którą zwolniłeś, będzie kontrolować technologiczny los narodów. Tak, przyznał. Dokładnie to, wszedł Marcus z wieczornymi raportami. Proszę pani, właśnie przejęliśmy ostatniego niezależnego producenta chipów. Kontrolujemy teraz 98% światowej produkcji półprzewodników, wliczając w to dostawy dla mojej firmy, powiedział cicho tata, wliczając w to wszystko, co poprawiałem. Taki był zawsze plan.

Kontroluj infrastrukturę. Kontroluj świat. I nigdy się tego nie spodziewaliśmy. Nie, zgodziłem się. Byłeś zbyt zajęty mówieniem mi, żebym był bardziej jak Richard. A tak przy okazji, jak radzi sobie jego firma? Wiesz dokładnie, jak sobie radzi. Tata. To ty mu to robisz. Biznes to biznes. Zacytowałem mu jego ulubione powiedzenie.

Advertisement:

Czyż nie tego nas zawsze uczyłeś? Mój telefon zadzwonił do singapurskiej centrali z numerami otwarcia rynków azjatyckich. Kolejny bilion dolarów wartości dodanej. Twoja matka tęskni za tobą. Tata próbował. Rodzinne obiady nie są już obowiązkowe. Skończyłem. Sukces ma swoje przywileje, a zarząd klubu golfowego uczy się, że władza nie polega na tym, czyje nazwisko najdłużej widnieje na liście członkowskiej.

Page: 4 sur 5
SEE MORE..
Page: 4 sur 5 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: