60-letnia kobieta poszła na rozmowę kwalifikacyjną z wysoko postawionym programistą: wszyscy ją niedoceniali, dopóki dział HR nie ujawnił, kim naprawdę jest | October 6, 2025
Annonce:

Wakat, który przyciągnął tłum
W centrum Chicago wiodąca firma technologiczna ogłosiła rzadki wakat: stanowisko programisty. Nie była to zwykła praca. Projekt miał charakter międzynarodowy, pensja godna pozazdroszczenia, a możliwości rozwoju bezkonkurencyjne.

Advertisement:

Od wczesnego rana korytarz przed salą konferencyjną tętnił energią. Młodzi kandydaci w wyprasowanych garniturach, trampkach w połączeniu z marynarkami i torbami na laptopy przewieszonymi przez ramiona zebrali się, a ich głosy kipiały ekscytacją. Wymieniali się historiami o hackathonach, porównywali języki programowania i chwalili się nocnymi projektami, które przekroczyły ich granice. Każdy z nich wierzył, że to może być brama do ich przyszłości.

Wejście, którego nikt się nie spodziewał
Wtedy atmosfera się zmieniła.

Weszła kobieta po sześćdziesiątce. Miała na sobie schludny czarny garnitur, srebrne włosy zaczesane do tyłu, a jej skórzana teczka była starannie wypolerowana. Nie spieszyła się. Jej kroki były pewne, jakby wchodziła już do setek podobnych pomieszczeń. Cicho usiadła na końcu rzędu.

Zapadła głucha cisza. Potem rozległy się szepty:
— „Żartuje, prawda? Nie zatrudniają kogoś w jej wieku”.
— „Programista? Daj spokój”.
— „Może się zgubiła”.
— „Czy ona w ogóle wie, jak zalogować się do GitHuba?”

Advertisement:

Kilka osób zachichotało. Jeden młody mężczyzna przechylił telefon, nagrywając krótki filmik, jakby chciał uchwycić żart. Inny pochylił się i szepnął, ale na tyle głośno, by kobieta mogła go usłyszeć: „Chyba pozwolą każdemu spróbować”.

Kobieta siedziała z rękami złożonymi na teczce. Jej wyraz twarzy się nie zmienił.

Advertisement:

Page: 1 sur 2
SEE MORE..
Page: 1 sur 2 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: