The Troublemaker Thought He Could Intimidate the Quiet New Girl — But Her Next Move Changed Who Held the Power | September 26, 2025
Annonce:

Nowy początek w Eastwood High
Maya Carter wysiadła z autobusu, zaciskając palce na paskach plecaka i wpatrując się w wysoki, ceglany budynek Eastwood High w Dallas w Teksasie. Jesienne powietrze było ostre, ziemia wciąż ciepła od letniego słońca. Dzieci zbierały się w grupki, śmiejąc się i opowiadając sobie historie, jakby znały się od zawsze.

Advertisement:

To była czwarta nowa szkoła Mai w ciągu trzech lat. Niektóre dzieci przeprowadzały się z powodu pracy. Ona przeprowadziła się, bo potrzebowała nowej, czystej karty. Nie podnosiła głowy. Jeden cel: pozostać niewidzialną.

Król korytarza

Właśnie wtedy zobaczyła Liama ​​Rhodesa – wysokiego, barczystego, o takiej pewności siebie, która sprawiała, że ​​wszyscy albo za nim podążali, albo go unikali. Opierał się o rząd szafek, otoczony kolegami z drużyny w mundurach, a ich śmiech był zbyt głośny, zbyt ochoczy.

Maya znała jego typ. Gwiazdorski rozgrywający. Bogata rodzina. Nietykalny.

Advertisement:

Planowała przemknąć niezauważona. Ale kiedy przechodziła, ktoś szturchnął ją w ramię. Jej książki rozrzucone po kafelkach.

„No i co my tu mamy?” – niósł się głos Liama ​​– gładki, rozbawiony, ostry.

Schyliła się, żeby podnieść swoje rzeczy, nie odpowiadając. Pociągnął ją za plecak na tyle, żeby ją zatrzymać.

„Nie powinnaś była tego robić” – powiedziała cicho.

Advertisement:

„A dlaczego?” – uśmiechnął się szeroko.

Spojrzała mu tylko w oczy. Spokojnie. Nieustępliwie. Potem odwróciła się i odeszła.

Liam jeszcze nie skończył.

Skraje stołówki
Maya trzymała się z tyłu sali, jadła sama przy ścianie stołówki. Liam i jego ekipa dominowali przy środkowym stole, głośno i pewnie. Od czasu do czasu czuła, jak jego wzrok przeskakuje w jej stronę, ale nigdy się nie zbliżył. Jeszcze nie.

Czarny samochód na krawężniku
Po ostatnim dzwonku teksańskie słońce migotało nad parkingiem. „Hej, nowa” – zawołał Liam, podchodząc z uśmiechem. Kilkoro znajomych zostało z tyłu.

Advertisement:

„Czego chcesz?” zapytała.

„Masz zadziorny charakter” powiedział. „Myślisz, że jesteś lepszy ode mnie?”

Maya zaśmiała się – cicho, rozbawiona, bez nerwów. „Myślę, że powinnaś odejść”.

„A tak? Dlaczego?”

Advertisement:

„Bo nie wiesz, kim jestem”.

Nacisnęła przycisk w telefonie. Ryk silnika przeciął powietrze. Czarny, muskularny samochód podjechał do krawężnika, elegancki i mocny. Przyciemniana szyba opadła.

Za kierownicą siedział Marcus Steele, mężczyzna zbudowany jak skała, o bystrym spojrzeniu i ciężkiej, pozbawionej słów prezencji.

Uśmiech Liama ​​zniknął.

Advertisement:

Maya uśmiechnęła się po raz pierwszy tego dnia. „Nadal uważasz, że jestem dziwny?”

Rozmowa w samochodzie
Maya wsiadła, samochód z warkotem odjechał. Przez chwilę żadne z nich się nie odzywało.

„Wszystko w porządku?” zapytał Marcus.

Skinęła głową, a potem parsknęła śmiechem. „To było dramatyczne”.

Advertisement:

Uśmiechnął się z politowaniem. „Trochę”.

„Nie planowałam, że dowiedzą się w ten sposób”.

„Co byłoby lepsze – pozwolić mu sobą pomiatać?”

„Nie zamierzałam na to pozwolić. Po prostu czekałam”.

Advertisement:

„Na co?”

Page: 1 sur 3
SEE MORE..
Page: 1 sur 3 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: