
Bez plam: Oglądajcie dokładnie, czy nie mają jakiś brązowych czy innych nieładnych plamek.
Świeżo ścięte: Najlepiej gotować te, które dopiero co z ziemi wyszły. Ale jak kupujecie, to patrzcie na końcówki – nie powinny być wyschnięte.
Przygotowanie to połowa sukcesu
Jak już mamy te nasze zielone (albo białe, o tym zaraz powiem) cudeńka, to trzeba je dobrze przygotować.
Myjemy: Dokładnie płuczemy pod bieżącą wodą, żeby piasku nie było.
Obieramy (tylko białe!): Białe szparagi są twardsze, więc trzeba je obrać cienko obieraczką od główki w dół. Zielonych nie trzeba obierać, chyba że końcówki są bardzo zdrewniałe.
Odłamujemy zdrewniałe końcówki: Chwyćcie szparaga za oba końce i spróbujcie zgiąć. Sam powinien pęknąć w tym miejscu, gdzie kończy się ta twarda część. Jak nie chce, to po prostu odkrójcie tak z 2-3 centymetry od dołu.
No i wreszcie – gotujemy!
Teraz najważniejsze – jak ugotować szparagi, żeby były idealne? Jest kilka sposobów, ale ja wam powiem o dwóch moich ulubionych.
1. Gotowanie w wodzie – klasyka Halinki
To najprostszy sposób i zawsze się sprawdza.
Od poniedziałku do piątku: Gęste i szybkie jesienne zupy na obiad
Przepis: Kwiaty cytryny
Ożywianie wiedzy utrwalonej w czasie: Eliksir ze skórki pomarańczowej i goździków
Obcinacz do paznokci, tajny gadżet, który ułatwia życie: prawie nikt go nie zauważa.
“Domowe Bułeczki Czekoladowe: Przepis na Idealną Słodycz”
„Promienny uśmiech w 60 sekund! Odkryj ten domowy trik, aby natychmiast wybielić zęby”.