
Bez plam: Oglądajcie dokładnie, czy nie mają jakiś brązowych czy innych nieładnych plamek.
Świeżo ścięte: Najlepiej gotować te, które dopiero co z ziemi wyszły. Ale jak kupujecie, to patrzcie na końcówki – nie powinny być wyschnięte.
Przygotowanie to połowa sukcesu
Jak już mamy te nasze zielone (albo białe, o tym zaraz powiem) cudeńka, to trzeba je dobrze przygotować.
Myjemy: Dokładnie płuczemy pod bieżącą wodą, żeby piasku nie było.
Obieramy (tylko białe!): Białe szparagi są twardsze, więc trzeba je obrać cienko obieraczką od główki w dół. Zielonych nie trzeba obierać, chyba że końcówki są bardzo zdrewniałe.
Odłamujemy zdrewniałe końcówki: Chwyćcie szparaga za oba końce i spróbujcie zgiąć. Sam powinien pęknąć w tym miejscu, gdzie kończy się ta twarda część. Jak nie chce, to po prostu odkrójcie tak z 2-3 centymetry od dołu.
No i wreszcie – gotujemy!
Teraz najważniejsze – jak ugotować szparagi, żeby były idealne? Jest kilka sposobów, ale ja wam powiem o dwóch moich ulubionych.
1. Gotowanie w wodzie – klasyka Halinki
To najprostszy sposób i zawsze się sprawdza.
Przepis na miękkie i puszyste bułeczki
Poziom witaminy D: dlaczego jest tak niski w Hiszpanii, pomimo słońca?
Kawa: naturalna alternatywa dla botoksu – najlepsze przepisy na maseczki kawowe dla promiennej skóry
Zupa Pomidorowa z Żeberkami Wieprzowymi – Przepis na Pyszny i Sycący Obiad
Słynne ciasto, które moja mama piekła w latach 80. i 90.: proste i smaczne
Pralka, wystarczy niewielka ilość, a pranie pachnie cudownie przez wiele dni