Adam chciał coś powiedzieć, ale słowa utknęły mu w gardle. | October 6, 2025
Annonce:

„Chcę się stąd wydostać” – szepnęła Catherine, nie odrywając wzroku od triumfalnego uśmiechu Lauren.

Advertisement:

Adam chciał coś powiedzieć, ale słowa utknęły mu w gardle. Czuł, jak serce jego żony się rozpada, a on nic nie mógł na to poradzić.

Panie i panowie, bardzo dziękuję! Lauren brzmiała zbyt pewnie. „Obiecuję, że was nie zawiodę”. Moja praca przemówi sama za siebie!

Katerina ostrożnie wyjęła dłoń z uścisku Adama i nie oglądając się, ruszyła w stronę wyjścia. Hol, pełen światła i elegancji, stał się klatką pogardliwych spojrzeń i szeptów. Nie chciała współczucia. Nie chciała litości. Po prostu potrzebowała powietrza.

Wyszła w chłodną noc i wzięła głęboki oddech, jakby w końcu mogła odetchnąć. Światła miasta wydawały się spokojniejsze niż gwar panujący w środku.

Advertisement:

Telefon zawibrował. Adam. A potem znowu Elizabeth.

Ona nie odpowiedziała.

Szła bez celu. Myśli wirowały jej w głowie. Wspomnienia, obrazy, zdania. I nagle, niczym grom z jasnego nieba, zatrzymała się. Moje serce zaczęło bić szybciej. Zrozumiała.

Zawsze czuła, że ​​coś jest nie tak. Uśmiechy, spojrzenia, drobne gesty między Lauren i Richardem. Teraz była już prawie pewna.

Advertisement:
Reklama

Page: 1 sur 3
SEE MORE..
Page: 1 sur 3 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: