Co było na pendrive’ie
Podłączyłem pendrive’a do komputera, w połowie spodziewając się, że nic się nie stanie – może był zepsuty, może pusty. Ale gdy tylko ekran się rozświetlił, moje serce zaczęło walić jak młotem.
Był tylko jeden folder z napisem „OTWÓRZ MNIE”.
Wewnątrz folderu znajdował się jeden plik — jedno zdjęcie.
Kliknąłem i obraz wypełnił cały ekran.
Wpatrywał się we mnie mężczyzna – uśmiechając się prosto do obiektywu. Jego wyraz twarzy nie był przyjazny; to był taki uśmiech, który przyprawia o gęsią skórkę. Jego wzrok był przenikliwy, niemal kpiący, jakby wiedział, że na niego patrzę.
Przez długą chwilę nie mogłem się ruszyć. Moje dłonie były zimne. Na zdjęciu nie było żadnego tła, żadnych informacji, tylko ta twarz – zastygła w pół śmiechu, patrząca prosto na mnie.
Zamknąłem laptopa i siedziałem, próbując przetworzyć to, co przed chwilą zobaczyłem.
Serowe kuleczki z kiełbasą Rotel: pikantna przekąska na każdą okazję
Zupa obniżająca poziom złego cholesterolu
Co jest nie tak na tym zdjęciu?
10 cichych objawów raka tarczycy, które warto znać już dziś: mogą uratować Ci życie
Zachowaj ten przepis dobrze, to prawdziwy skarb na ziemi
Korzyści ze skórki grejpfruta





