Otworzyłeś paczkę z piersią z kurczaka, gotową do pieczenia, a tam… niespodzianka: fioletowa plamka na mięsie. Niezbyt uspokajające, prawda? Co to właściwie jest? Czy jest niebezpieczne? Czy nadal nadaje się do spożycia? Pozwól, że wyjaśnię.
Co to jest ta fioletowa plamka?
Zazwyczaj ta dziwna fioletowa lub ciemnoczerwona plamka to niewielki krwotok podskórny. Małe naczynie krwionośne pęka podczas uboju lub transportu, pozostawiając krew pod powierzchnią mięsa.
To trochę jak siniak na skórze. Nie wygląda to ładnie, ale też nie jest koniecznie poważne.
Czy to niebezpieczne?
Dobra wiadomość jest taka, że w większości przypadków nie jest. Jeśli Twój kurczak został wysłany w dobrym stanie (bez kwaśnego ani zgniłego zapachu), ma normalną konsystencję i był odpowiednio chłodzony, nie ma ryzyka.
Jeśli jednak masz jakiekolwiek obawy dotyczące zapachu lub ogólnego wyglądu (śluzowata konsystencja, szarawy kolor), najlepiej dmuchać na zimne i wyrzucić mięso.
Czy nadal mogę go zjeść?
Tak, możesz po prostu odciąć fioletową plamę, jeśli przeszkadza wizualnie. Następnie dokładnie ugotuj kurczaka – jak zawsze – i będzie gotowy do spożycia. Ogrzewanie zabije wszelkie bakterie.
Więcej informacji na następnej stronie.





