* Pierwszą rzeczą, jaką dziewczyna zrobiła po wyjściu z więzienia, było zaniesienie bukietu na grób męża. I kiedy pochyliła się, żeby położyć kwiaty, zauważyła… (Page 9 ) | October 19, 2025
Annonce:
Advertisement:

Co innego mogłam zrobić? Nie było odwrotu. Nagle Anna zauważyła, że ​​Aleksander nieustannie się rozgląda. Był wyraźnie zdenerwowany i spieszył się.

Jesteś sama? Tak. To znaczy, zasadniczo tak. Co masz na myśli mówiąc zasadniczo? Słuchaj, Anya, skończmy to szybko.

Daj mi dokumenty, które masz, a podpiszę każde zeznanie. Tylko szybko. Sasza, czemu się spieszysz? Kogo się boisz? Aleksander nie odpowiedział, ale jego niepokój udzielił się Annie.

Odwróciła się i zauważyła, że ​​Olga również patrzyła zaniepokojona w ich stronę. „Sasza, co się dzieje? Śledzono mnie w Turcji. Ktoś dowiedział się, że lecę do Kijowa”.

Może są tutaj. Kim oni są? Nie wiem. Może ludzie Tarasenki? A może ci sami wierzyciele, przed którymi kiedyś się ukrywałem? W tym momencie do ich stolika podeszło dwóch mężczyzn.

Advertisement:

Anna natychmiast ich rozpoznała. To byli ci sami ludzie, którzy przyszli na cmentarz i otruli Wiktora. „Aleksandrze Igorewiczu Kowalczuku” – powiedział wysoki mężczyzna z pieprzykiem na policzku – „co za spotkanie”.

Długo cię szukaliśmy. Aleksander zbladł. Nie znam cię.

Znamy cię. Bardzo dobrze. Jesteś nam winien pieniądze.

Duzi. Drugi mężczyzna, krzepki, usiadł obok Aleksandra, blokując mu drogę ucieczki. „A to, jak sądzę, twoja żona” – wysoki skinął głową w stronę Anny.

Advertisement:

Ten sam, który cię zabił. Zabawna historia. Czego chcesz? – zapytała Anna, starając się mówić spokojnie.

Potrzebujemy pieniędzy, które Twój mąż ukradł z naszego banku: 50 milionów hrywien plus odsetki na osiem lat. Z Twojego banku? Reprezentujemy niektórych inwestorów w Kapital Bank.

Prywatni inwestorzy, którzy nie lubią rozgłosu. Anna zdała sobie sprawę, że wpadła w prawdziwą pułapkę. Ci ludzie ewidentnie mówili poważnie i nie było ratunku.

„Nie mam takich pieniędzy” – powiedział Alexander. „Restauracja przynosi zyski, ale nie aż tak duże. To twój problem”.

Masz dwa tygodnie na znalezienie pieniędzy. W przeciwnym razie… Co w przeciwnym razie? W przeciwnym razie powiemy tureckiej policji, kim naprawdę jest Aleksiej Romanow.

Advertisement:

Jednocześnie poinformujemy ukraińską prokuraturę, gdzie znaleźć wskrzeszonego zmarłego. Wysoki mężczyzna wyjął z kieszeni kopertę i położył ją na stole. „Oto nasze współrzędne”.

Dwa tygodnie, Kowalczuk. Nie więcej. Mężczyźni wstali i odeszli tak nagle, jak się pojawili.

Aleksander siedział blady i zdezorientowany. Kto to był? – zapytała Anna. Nie mam pojęcia.

Ale oni wiedzą o mnie wszystko. Sasza, a co jeśli to ludzie Tarasenki? Może postanowił się ciebie pozbyć? Nie wiem. Możliwe.

Advertisement:

Słuchaj, a co jeśli połączymy siły? Możesz mi oficjalnie pomóc udowodnić moją niewinność. A ja pomogę ci znaleźć prawdziwych sprawców napadu. Co masz na myśli, prawdziwych sprawców? Przecież Maxim i ja obrabowaliśmy bank.

Jesteś pewien? Może ktoś cię wykorzystał? Może plan napadu nie był autorstwa Tarasenki? Aleksander spojrzał na nią zamyślony. Wiesz, skoro to mówisz… Rzeczywiście, plan napadu był dla Maksima zbyt szczegółowy.

Nie jest taki mądry. I co jeszcze? Kiedy dzieliliśmy pieniądze, okazało się, że ma więcej wiedzy o systemach bankowych, niż się spodziewałem.

Jakby ktoś mu wszystko dokładnie wyjaśnił. Czyli miałeś jeszcze jednego wspólnika? Możliwe. I być może to on teraz żąda zwrotu pieniędzy.

Advertisement:

Anna zdała sobie sprawę, że sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, niż myślała. Ale teraz miała sojusznika. Choć nieświadomie, zależało mu na odkryciu prawdy.

Dobrze, Sasza. Pracujmy razem. Ale pod jednym warunkiem.

Podpisujesz pisemne przyznanie się do sfingowania swojej śmierci. Właśnie teraz. Aleksander skinął głową.

Podpiszę. Nie mam innego wyboru. Następnego dnia Anna i Aleksander spotkali się w tanim pokoju hotelowym na obrzeżach Kijowa.

Advertisement:

Aleksander napisał i podpisał szczegółowe zeznanie, szczegółowo opisując cały plan sfingowania swojej śmierci. Dokument został poświadczony przez notariusza, który nie zadawał żadnych pytań, za opłatą. „Teraz możesz udać się do prokuratury i zażądać ponownego rozpatrzenia sprawy” – powiedział Aleksander.

Masz wszystkie dowody, by udowodnić swoją niewinność w mojej śmierci. Nie tak szybko. Najpierw musimy dowiedzieć się, kto stoi za tymi groźbami.

W przeciwnym razie zginiesz, a ja znów zostanę bez świadków. Zaczęli analizować wszystkie dostępne informacje. Olga, prywatna detektyw, zgodziła się im pomóc za dodatkową opłatą.

Sądząc po zachowaniu tych ludzi, to profesjonaliści – powiedziała. – Pracują w dużych organizacjach, mają dostęp do baz danych i kontaktów w różnych działach. A co, jeśli są pracownikami samego banku? – zasugerowała Anna.

Advertisement:

Być może ktoś z kierownictwa zorganizował napad, wykorzystując Aleksandra i Tarasenkę jako sprawców? Możliwe. Musimy zbadać, kto w tym czasie pracował w banku i kto miał dostęp do systemów bezpieczeństwa. Detektyw Olga spędziła kilka dni na zbieraniu informacji…

Page: 9 sur 12
SEE MORE..
Page: 9 sur 12 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: