
Gry familijne
Centrum rozrywki
Stopniowo zaczęłam zauważać, jak bardzo mój mąż się zmienił. Sukces uderzył mu do głowy. Zaczął patrzeć z góry nie tylko na mnie, ale też na swoich szefów. „Sprzedaję te chińskie śmieci” – mówił w domu, sącząc drogie whisky. „Najważniejsze, żeby je dobrze zaprezentować, a kupią wszystko.”
Czasem sugerował inne źródła dochodu. „Klienci doceniają dobrą obsługę” – mrugał okiem. „I są gotowi za nią więcej zapłacić. Osobiście rozumiesz, prawda?”
Rozumiałam, ale wolałam nie wchodzić w szczegóły.
Wszystko zmieniło się trzy miesiące temu, gdy zadzwonił do mnie notariusz.
„Anna Sergeyevna? Chodzi o spadek po twoim ojcu, Sergieju Michajłowiczu Wołkowie.”
Zobacz więcej
Gry familijne
Centrum rozrywki
Serce mi zamarło. Ojciec opuścił rodzinę, gdy miałam siedem lat. Mama nigdy nie powiedziała mi, co się z nim stało. Wiedziałam tylko, że pracuje gdzieś i prowadzi własne życie, w którym nie było miejsca dla córki.
„Twój ojciec zmarł miesiąc temu” – kontynuował notariusz. „Zgodnie z testamentem jesteś jedynym spadkobiercą wszystkich jego dóbr.”
To, co odkryłam w kancelarii notarialnej, całkowicie zmieniło mój świat. Okazało się, że mój ojciec nie był tylko odnoszącym sukcesy biznesmenem, ale zbudował całe imperium. Mieszkanie w centrum Moskwy, dom pod miastem, samochody, a co najważniejsze: fundusz inwestycyjny z udziałami w dziesiątkach firm.
Wśród dokumentów znalazłam nazwę, która sprawiła, że zadrżałam: „TradeInvest”, firma, w której pracował Dmitry.
Pierwsze tygodnie byłam w szoku. Każdego ranka budziłam się, nie mogąc uwierzyć, że to prawda. Powiedziałam mężowi, że zmieniłam pracę – teraz pracuję w sektorze inwestycyjnym. Zareagował obojętnie, tylko mamrotał coś o tym, że mam nadzieję, że moja pensja nie spadnie.
Zaczęłam zgłębiać działalność funduszu. Moje wykształcenie ekonomiczne bardzo pomogło, ale ważniejsze było to, że czułam prawdziwe zainteresowanie. Po raz pierwszy w życiu czułam, że robię coś ważnego, coś znaczącego.
Zobacz więcej
Gry familijne
Centrum rozrywki
Szczególnie interesowała mnie firma TradeInvest. Poprosiłam o spotkanie z dyrektorem generalnym, Michaiłem Pietrowiczem Kuzniecowem.
„Anna Sergeyevna” – powiedział, gdy zostaliśmy sami w jego biurze – „muszę być szczery: sytuacja firmy nie jest najlepsza. Dział sprzedaży w szczególności ma problemy.”
„Opowiedz mi więcej.”
„Mamy pracownika, Dmitry’ego Andrejewa. Formalnie obsługuje ważnych klientów; obrót jest wysoki, ale zysk praktycznie zerowy. Dodatkowo wiele transakcji jest nieopłacalnych. Istnieją podejrzenia naruszeń, ale nie ma jeszcze wystarczających dowodów.”
Poprosiłam o wewnętrzne śledztwo, nie ujawniając prawdziwych powodów mojego zainteresowania tym konkretnym pracownikiem.
Wyniki dochodzenia przyszły miesiąc później. Dmitry rzeczywiście sprzeniewierzał fundusze firmy, uzgadniając „osobiste premie” z klientami w zamian za obniżone ceny. Kwota była znaczna.
Do tego czasu odnowiłam już swoją garderobę. Jednak wierna sobie, wybierałam skromne ubrania, tylko tym razem od najlepszych projektantów świata. Dmitry nie zauważył różnicy. Dla niego wszystko, co nie wyróżniało się ceną, wciąż było „małą szarą myszką”.
Ostatniej nocy ogłosił, że jutro odbędzie się ważne wydarzenie firmowe.
„Kolacja prezentacyjna dla kadry zarządzającej i kluczowych pracowników” – poinformował mnie w ważnym tonie. „Całe kierownictwo firmy będzie obecne.”
„Rozumiem” – odpowiedziałam. „O której mam być gotowa?”
Dmitry spojrzał na mnie zaskoczony.
„Nie zabiorę cię tam; będą tam porządni ludzie, nie na twoim poziomie” – oświadczył, nieświadomy, że ja jestem właścicielką firmy, w której pracowałam. „Rozumiesz, to poważna sprawa. Będą ludzie, którzy zdecydują o moim losie w firmie. Nie mogę pozwolić sobie wyglądać… cóż, wiesz.”
„Nie do końca.”
„Anyechka” – próbował złagodzić ton – „jesteś wspaniałą żoną, ale obniżasz mój status społeczny. Obok ciebie wyglądam biedniej niż jestem. Ci ludzie muszą widzieć we mnie swojego równego.”
Jego słowa bolały, ale nie tak jak wcześniej. Teraz znałam swoją wartość. I znałam jego.
„Dobrze” – powiedziałam spokojnie. „Baw się dobrze.”
Tego ranka Dmitry wyszedł z pracy w bardzo dobrym humorze. Założyłam nową sukienkę Diora: ciemnoniebieską, elegancką, podkreślającą sylwetkę, ale zachowującą stonowany styl. Zrobiłam profesjonalny makijaż i uczesałam włosy. Gdy spojrzałam w lustro, zobaczyłam zupełnie inną osobę. Pewną siebie, piękną, odnoszącą sukcesy.
Znałam restaurację, w której odbywało się wydarzenie: jedną z najlepszych w mieście. Michaił Pietrowicz powitał mnie przy wejściu.
„Anna Sergeyevna, cieszę się, że cię widzę. Wyglądasz wspaniale.”
„Dziękuję. Mam nadzieję, że dziś podsumujemy wyniki i zaplanujemy przyszłość.”
Sala była pełna ludzi w drogich garniturach i sukienkach. Atmosfera była formalna, ale przyjazna. Rozmawiałam z kierownikami innych działów i spotkałam kluczowych pracowników. Wielu znało mnie jako nową właścicielkę firmy, choć nie było to jeszcze publiczne.
Zauważyłam Dmitry’ego, gdy tylko wszedł. Miał na sobie najlepszy garnitur, nową fryzurę i wydawał się pewny siebie i ważny. Obejrzał pokój, wyraźnie oceniając obecnych i swoje miejsce wśród nich.
Nasze spojrzenia się spotkały. Na początku nie rozumiał, co widzi. Potem jego twarz wykrzywiła złość. Zdecydowanie podszedł do mnie.
„Co ty tu robisz?” – syknął, zbliżając się. „Mówiłem ci, że to nie dla ciebie!”
Zobacz więcej
Gry familijne
Centrum rozrywki
„Dobry wieczór, Dima” – odpowiedziałam spokojnie.
„Wynoś się stąd natychmiast! Ośmieszasz mnie!” – mówił cicho, ale stanowczo. „I co to za szopka? Znowu używasz swoich szmat, żeby mnie upokorzyć?”
Kilka osób zaczęło się na nas patrzeć. Dmitry to zauważył i próbował się opanować.
10 złych nawyków, które niszczą Twoje nerki
3 składniki przywracające połysk przypalonym naczyniom kuchennym
Sałatka Ogórkowa, Która Spala Tłuszcz Brzuszny! Moja Mama Schudła 25 kg W Jeden Miesiąc.
Wszystko, co możesz zrobić z tą rośliną: wszystkie zastosowania babci
Oczyszcza wątrobę 150 razy silniej niż czosnek i cytryna! Zdrowy przepis babci Tylko uprzejmi członkowie podziękują za przepis
Nie wyrzucaj starych gąbek: „Są na wagę złota” | Zawsze wykorzystuję je w ten sposób w ogrodzie