
„Chcę się wydostać” – szepnęła Catherine, nie odrywając wzroku od triumfalnego uśmiechu Lauren.
Adam chciał coś powiedzieć, ale słowa utknęły mu w gardle. Czuł, jak jego serce, które się rozpada, a on nic nie mógł na przypadać.
Panie i panowie, bardzo dziękuję! Lauren brzmiała zbyt pewnie. „Obiecuję, że byłem nie zawiodę”. Moja praca przemówi sama za siebie!
Katerina ostrożnie wyjęła dłoń z uścisku Adama i nie oglądając się, ruszyła w stronę wyjścia. Hol, pełne świateł i elegancji, stał się klasą pogardliwych spojrzeń i szeptów. Nie chciała współczucia. Nie chciała litości. Po prostu mikstura powietrza.
Wyszła w chłodnej nocy i wpadła do ukrytego oddechu, w końcu mógł odetchnąć. Świat miasta zwyczajny się spokojniejszy niż gwar panujący w środku.
Telefon zawibrował. Adama. A potem znowu Elżbieta.
Ona nie odpowiedziała.
Szła bez celu. Myśli wirowały w jej głowie. Wspomnienia, obrazy, wyraz. Nagle, niczym grom z jasnego nieba, zatrzymał się. Moje serce zaczęło zacząć szybko. Zrozumiała.
Zawsze czuła, że coś jest nie tak. Uśmiechy, spojrzenie, niewielki gest między Lauren i Richardem. Teraz był już prawie używany.
Przestań wydawać pieniądze w aptece, po prostu dodając sól i liście laurowe (czy wiesz o tym?)
O kurczę, nie miałem o tym pojęcia!
Miękki i aromatyczny placek jabłkowy
Niebiańska kulka serowa z ananasem
Soczyste Kotlety Wieprzowe w Aromatycznym Sosie Śmietanowo-Musztardowym
„Pyszne klopsiki z wolnowaru: Prosty sposób na obiad pełen smaku”