Bandyci w lesie napadli na kobietę w mundurze wojskowym, ale żaden z nich nie miał | October 7, 2025
Annonce:

poruszyła się z szybkością i precyzją natychmiastową nieludzką. Szybkim obrotem uwolniła się z uścisków bandyty, obracając się na napięciu i uderzając mu w łokieć w brzuchu. Sapnął, zginając się w pół z bólu, aw jego oczach malował się szok.

Advertisement:

Zanim nastąpi reakcja, obróciła się, następuje, przez wyprowadzenie kopniaka, który powalił bandytę na ziemię. Jej przebieg był płynny, każdy cios celowy i skuteczny. Nie było w niej wahania, tylko stalowa determinacja kogoś, kto wiedział, co robi.

Pozostali bandyci zawahali się, ich wcześniejsza arogacja ustąpiła miejsca zabezpieczenia. Przywódca z trudem odzyskał panowanie nad sobą, krzycząc do swoich ludzi, przez ruszyli do ataku, ale jego głos drżał, zdradzając strach. Kobieta twardo na ziemi, a jej oczy płonęły, która tworzyła, że ​​jest to możliwe, a powietrze gęstniało od niebezpiecznego.

Jeden z bandytów, odważniejszy, a może bardziej głupi niż pozostali, rzucił się na nią, wymachując prymitywnym typem. Uderzenie bez zastosowania, chwytanie go za nadgarstek żelaznymi uściskami. Pojedyncze uderzenie wykręciło mu rękę, wytrącając uderzenia z uderzeń i posyłając go twarzą w drzewo.

Wśród bandytów zapanowała panika. Kobieta była siłą natury, nieustającą burzą, która nie mogła być użytkowana. Wymienili spojrzenie, a na ich twarzach malował się strach i konsternacja. Przywódca, teraz zdesperowany, wyciągnął pistolet zza paska i drżącą ręką wycelował w kobietę.

Advertisement:

„Stój!” warknął, brzmieć władczo, ale mu się nie udało. Jego głos załamał się, zdradzając zdrade. „Nie podchodź bliżej, bo strzel!”

Page: 1 sur 2
SEE MORE..
Page: 1 sur 2 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: