Maria czuła, że ​​jej serce zaraz wyskoczy z piersi. (Page 2 ) | October 6, 2025
Annonce:
Advertisement:

„To bzdura!” krzyknął. „Myślisz o zębach, nie o rodzinie!”

„Ale ja jestem rodziną!” krzyknęła Maria, podnosząc głos po raz pierwszy w życiu.

Zapadła tak gęsta cisza, że ​​aż się zakrztusiła. Aleksander spojrzał na nią ze zdziwieniem, jakby nie mógł uwierzyć, że ta cicha i łagodna kobieta odważyła się mu odpowiedzieć.

Andriej podszedł do matki i wziął ją za rękę.

– Mamo… Wynośmy się stąd.

Advertisement:

Te słowa przecięły powietrze niczym nóż. Maria poczuła, jak łzy spływają jej po policzkach. Przez lata znosiła krzyki, obelgi i podejrzliwość. Ale teraz zobaczyła prawdę w oczach syna: tam, gdzie króluje strach, nie ma miejsca na miłość.

„Chcesz odejść?” – wyszeptał Aleksander. „Do kogo? Kto cię przyjmie? Ciebie, bezzębnego, z niczym?”

Maria uniosła brodę. W jej głosie słychać było nową siłę, choć drżał.

Nie ma lepszego miejsca niż to.

Advertisement:

Wstała, chwyciła Andrieja za rękę i podeszła do drzwi. Aleksander rzucił się, żeby zablokować im drogę, ale chłopak nagle wstał, żeby mu się przeciwstawić.

„Zostaw ją w spokoju, tato!” krzyknął. „Co się stało?” „W przeciwnym razie… nie będę już twoim synem!”

Page: 2 sur 3
SEE MORE..
Page: 2 sur 3 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: