Obudziłam się i zobaczyłam dziwne białe ziarenka w łóżku. Moją pierwszą myślą było, że mąż pewnie znowu jadł w łóżku i rozsypał ryż albo coś. Miałam je strząsnąć, ale nagle postanowiłam przyjrzeć się bliżej.
Im dłużej patrzyłam, tym silniejsze narastało we mnie dziwne uczucie przerażenia. Te „ziarna” były małe, owalne i błyszczące… A potem zobaczyłam coś poruszającego się w jednym z nich.\