Moja teściowa „przypadkowo” upuściła tort z okazji ujawnienia płci dziecka, ale jej uśmiech mówił co innego.

Zaplanowaliśmy specjalny moment, aby ogłosić naszą nowinę.

Daniel i ja wybraliśmy eleganckie kartki i przytulną restaurację na rodzinny obiad.

Patricia nas przebiła. W dniu kolacji otrzymałam powiadomienie na Facebooku. Udostępniła ogłoszenie o ciąży, dodając rodzinne tagi.

Zrozpaczona. Zniszczyła nasze staranne planowanie i pozbawiła nas czasu na wspólne dzielenie się nowiną.

Potem powiedziała: „Byłam taka podekscytowana”, ale jej przeprosiny nigdy tak naprawdę nie wróciły.

A co z imionami dla dzieci? Wow, kolejne piękne przekroczenie granicy.