
Kiedy dowiedziałam się, że mój były mąż żeni się z niepełnosprawną kobietą, ubrałam się najlepiej, jak potrafiłam i poszłam na ślub, żeby się z niej pośmiać… Ale kiedy odkryłam prawdziwą tożsamość panny młodej, wróciłam do domu i płakałam całą noc…
Kiedy dowiedziałam się, że mój były Javier się żeni, serce mi się krajało.
Mimo że byliśmy rozdzieleni przez trzy lata, w głębi duszy nigdy tak naprawdę się od niego nie uwolniłam.
Ale tym, co naprawdę mnie uderzyło, nie był sam fakt jego ślubu, ale także plotki krążące wśród rodziny i przyjaciół:
Żeni się z niepełnosprawną kobietą poruszającą się na wózku inwalidzkim. Aż smutno na nią patrzeć.
W tym momencie moja duma i egoizm wybuchły. Pomyślałam: „Mężczyzna, który mnie zostawił, mógł znaleźć sobie do małżeństwa tylko kogoś z niepełnosprawnością fizyczną. Czy to nie konsekwencja jego wyboru?”
Ta myśl wywołała u mnie dziwne uczucie ulgi.
Postanowiłam, że muszę pójść na ślub wyglądając jak najlepiej, aby on i wszyscy inni zobaczyli, że jestem kobietą, na jaką naprawdę zasługuje i że po prostu żyje złudzeniami.
Najzdrowsze sery, które można kupić w sklepach – wybieraj zdrowo i smakowicie
Herbata z pokrzywy: Naturalny eliksir młodości, który warto odkryć
Placek Adwokatek – Bardzo Puszysty i Aromatyczny
Zupa meksykańska z kurczakiem
Sól do zmywarek w ogrodzie: to się stanie z roślinami, jeśli spróbujesz
Zawsze moczę kurczaka ze sklepu w wodzie z solą. Przepraszam, że nie wiedziałem o tym wcześniej