Było spokojne popołudnie – takie, w którym słońce rzuca ciepły, złoty odcień na trawnik, a powietrze jest nieruchome i spokojne. Wędrowałem po moim podwórku, pogrążony w myślach, gdy coś niezwykłego przykuło moją uwagę wśród źdźbeł trawy.
Na pierwszy rzut oka wyglądało to jak porzucona lina, luźno zwinięta i leżąca nieruchomo na ziemi. Zaintrygowany, podszedłem bliżej, a ciekawość mieszała się z narastającym niepokojem.
Czy to była tylko lina? A może coś innego?
Zbliżając się, zauważyłem subtelny ruch – ledwo dostrzegalny, ale wystarczający, by przyspieszyć bicie serca. Obiekt się poruszał, niemal pulsował. Przerażająca myśl przemknęła mi przez głowę: Czy to mógł być wąż?
Odsłonięcie: Procesja Gąsienic
Z bijącym sercem i telefonem w dłoni ostrożnie podszedłem bliżej, by uchwycić ten tajemniczy widok. I wtedy się ukazał.
Ku mojemu zaskoczeniu – i uldze – to nie była lina. Ani wąż.
To był długi, skoordynowany szereg gąsienic – około 150 – poruszających się razem w idealnej harmonii. Żywa, falująca nić przeplatająca się przez trawę, każda gąsienica podążała za poprzednią z niezachwianym zaangażowaniem. To było hipnotyzujące. Piękne. Surrealistyczne.
To zachowanie, jak później się dowiedziałem, znane jest jako „pochód gąsienic”.
Tylko jabłka i kakao! Bez cukru! Jem codziennie i chudnę na moich oczach!
Kiedy byłem dzieckiem, zawsze prosiłem mamę, żeby mi to zrobiła. To był mój ulubiony posiłek.
Szaleństwo Jabłkowe: Ciasto Budyniowe, Które Uzależnia! Wypróbuj i Zrozumiesz Dlaczego Piekę Je 3 Razy w Tygodniu!
Wystarczą 2 łyżeczki… Wypłukują z organizmu wszystkie robaki i pasożyty.
Gdzie wszystko zostało powiedziane i gdzie nic już nie jest powiedziane
Błyskawiczny Dżem Morelowy: Słodki Przysmak w 20 Minut bez Użycia Lodziarki





