
Odwróciłam się do męża, wciąż uśmiechając się półgębkiem, jakby to był żart.
“Żartujesz, prawda?”
Alex nie drgnął ani jednym mięśniem.
Chodź, kochanie. Zaczniemy od nowa, kiedy nadejdzie właściwy czas. Z pomocą rodziców to nie potrwa długo. To miejsce jest idealne dla dzieci. A Katie tego potrzebuje. Poza tym, to ty urządziłaś to mieszkanie. Nie miałem z tym nic wspólnego. Chcę miejsca, w którym będę mógł sam podejmować decyzje.

Zmartwiona kobieta stoi w jadalni | Źródło: Midjourney
Spojrzałem na Katie, która już rozglądała się dookoła, jakby w myślach remontowała dom.
„To sprawiedliwe” – powiedziała Barbara, wciąż dumna. Spojrzała na Alexa, jakby złapał słońce na niebie.
Dłoń mojej matki spoczęła na kieliszku z winem. Ojciec odłożył widelec z głuchym odgłosem. Otworzyłem usta, ale nie wydobył się z nich żaden dźwięk. Jakby mój mózg odmawiał przetworzenia nonszalancji, którą próbował mnie uwieść. Nie rozumiałem, co się dzieje…
Wtedy Debbie, moja kochana, stara matka, złożyła serwetkę i położyła ją na stole z tak niesamowitym spokojem, że w pokoju zapadła cisza.

Złożona serwetka na stole jadalnym | Źródło: Midjourney
„Nie wychowałam mojej córki na idiotkę” – powiedziała.
„Słucham?” Barbara mrugnęła.
„Chcesz ją mieć w domu?” – kontynuowała moja matka. „Chcesz dom Mo? To pozwij ją do sądu. Ale obiecuję, że przegrasz”.
Wszyscy zamarli.

Wściekła starsza kobieta | Źródło: Midjourney
„Kochanie, daj im te dokumenty” – powiedziała, zwracając się do mnie.
Skinęłam głową i podeszłam do szuflady w szafie, tej, którą oznaczyłam jako „na wszelki wypadek”. Wyjęłam kopertę, wróciłam i podałam ją Alexowi.
Zmarszczył brwi i otworzył drzwi. Katie pochyliła się do przodu. Barbara wyciągnęła szyję. Jej twarz zmieniła wyraz z zagubienia na coś bardziej mrocznego. Panika.

Koperta w szafie | Źródło: Midjourney
„Co to jest?” pyta Alex, przewracając strony.
Usiadłem powoli i skrzyżowałem ręce na kolanach.
Ponieważ moi rodzice zapłacili większość zaliczki, zadbali o to, żeby akt własności był wystawiony wyłącznie na mnie. Nie jesteś właścicielem ani jednego metra kwadratowego tego mieszkania.

Mężczyzna trzyma kartkę papieru | Źródło: Midjourney
Wyraz twarzy Barbary pękł niczym szkło pod wpływem nacisku.
„To… to nie może być prawdą.”
Moja matka wzięła łyk wina.
„Och, ale to prawda. Nie urodziliśmy się wczoraj, Barbaro. Widzieliśmy , jak działasz, jeszcze zanim się pobraliśmy. Dlatego zadbaliśmy o bezpieczeństwo naszej córki”.

Wściekła kobieta z włosami spiętymi w kok | Źródło: Midjourney
„Maureen nigdy nie byłaby ofiarą twojego znęcania się” – powiedział mój ojciec. „Mo jest naszym dzieckiem. Chcemy się nią opiekować i ją chronić”.
„I co z tego? Po prostu mnie wyrzucisz?” – pyta Alex, a jej twarz robi się jaskrawoczerwona.
„Nie, Alex…”
Przeszukiwał dokumenty, jakby mógł magicznie sprawić, że pojawi się błąd.

Mężczyzna siedzi przy stole w jadalni | Źródło: Midjourney
„Podpisałeś kontrakt małżeński” – przypomniałem mu. „Pamiętasz? Cała nieruchomość kupiona z pomocą mojej rodziny pozostaje moja ” .
Głos Barbary lekko się podniósł.
„Ale jesteś żonaty! To się liczy !”
Zaśmiałem się.
„Tak powinno być, zgadzam się” – powiedziałem. „Ale lojalność też się liczy. Tak jak nie zaskakuje się żony na jej własnym przyjęciu i nie próbuje się zaoferować jej domu siostrze”.

Zdenerwowana starsza kobieta | Źródło: Midjourney
Alex kontynuował kartkowanie książki, kręcąc głową.
„Musi tam być coś, co…”
„Nie ma żadnego” – przerwał mi ojciec. „A zanim pomyślisz o walce w sądzie, wiedz, że nasz prawnik to wszystko przygotował”.
Katie w końcu przemówiła.
„Ale dokąd wtedy pójdziemy?”

Surowy mężczyzna siedzi przy stole jadalnym | Źródło: Midjourney
Spojrzałem na nią i wzruszyłem ramionami.
„Zostajesz z mamą? Alex też jedzie.”
Alex rzucił papiery na stół.
„Ty…ty wiedziałeś o tym od początku?”
Odstawiłem szklankę i lekko się pochyliłem.

Kieliszek wina na stole | Źródło: Midjourney
Nie, Alex. Nie wiedziałem, że będziesz taki głupi. Ale myślałem, że twoja matka spróbuje czegoś. Nazwij to intuicją, nazwij to… szóstym zmysłem. Więc zadbałem o to, żebym był chroniony. A teraz to ty jesteś tym bez domu.
Herbata z liści figowych: korzyści zdrowotne i zastosowania (+możliwe zagrożenia!)
Sałatka weekendowa
Owoc, który rośnie wszędzie, a mało kto zdaje sobie sprawę z jego zdrowotnych mocy
Chrupiące paczuszki z ciasta francuskiego: szybka i łatwa rozkosz
Dodaj sól do skórek pomarańczy i przestań marnować pieniądze: w domu są warte tyle, co złoto
Dlatego lekarze odradzają spanie na brzuchu