
Gdy tylko zobaczyłam przepis na te placuszki od razu wiedziałam, że je przygotuję.
Wyszły bardzo puszyste i delikatne, a zapach podczas smażenia był po prostu cudny.
Zdecydowanie najlepiej smakują na ciepło, od razu po smażeniu! Mają wówczas mięciutki środek i przyjemnie „chrupiącą” skórkę. Po tym jak ułożyłam je jeden na drugim do zdjęcia, cała ta chrupkość zniknęła, więc raczej odradzam Wam tę praktykę. Najlepiej te usmażone placuszki odkładać na kratkę lub układać pojedynczo na talerzach i zajadać od razu po usmażeniu.
Wytrawne ciasto francuskie z mielonym mięsem i serem
Jak uprawiać borówki w domu, aby mieć ich nieograniczoną ilość i nigdy więcej ich nie kupować
Zorganizuj swoją kuchnię przy ograniczonym budżecie: 8 kreatywnych rozwiązań
Pleśń w szufladzie pralki. Dzięki temu składnikowi możesz ją odświeżyć
Przepis na całusy (placki) z Pantellerii
Puszyste naleśniki BEZ JAJEK!