
Pamiętam, jak zaczynałem jeszcze swoją kulinarną „karierę”. Kiedyś zobaczyłem, że znajomy, przyniósłszy ze sklepu kurczaka, od razu polał go słoną wodą.
Po raz pierwszy byłem zaskoczony – dlaczego? Ale jest w tym jakiś sens, i to bardzo duży.
Co jest w kupionym w sklepie kurczaku?
Tak, to inna chemia, hormony, antybiotyki.
Wśród moich znajomych są tacy, którzy starają się nie zwracać uwagi na ten problem. Nie poddają kupionego w sklepie kurczaka żadnej dodatkowej obróbce.
Ale ja mam inne zdanie na ten temat.
3 łyżki na miskę – a białe rzeczy są czystsze niż nowe: nawet pożółkła “szmata” oślepi bielą – life hack
Zgniła i obumierająca orchidea – wystarczy jedna łyżeczka, aby w mgnieniu oka przywrócić ją do życia
Roztapiający gulasz wołowy
Ser świąteczny z owocami i orzechami
Przestań robić te 8 rzeczy – Twoje nerki Ci za to podziękują!
Ciasteczka świąteczne