Mam 69 lat. Mój syn co miesiąc przesyła mi pieniądze, ale nigdy nic nie otrzymuję. Przeprowadziłam własne śledztwo w tajemnicy, a nagrania z kamer monitoringu w banku zaparły dech w piersiach całej rodzinie…
To dziwne. Minął prawie rok, a ja nie dostałam ani grosza. Nadal jestem uzależniona od emerytury państwowej, która ledwo wystarcza na moje podstawowe potrzeby.
Mam 69 lat i chociaż mój najmłodszy syn co miesiąc wpłaca pieniądze na moje konto, nigdy nie widzę ani grosza. Przeprowadziłam własne śledztwo w tajemnicy… a nagrania z kamer monitoringu w banku zaparły dech w piersiach całej mojej rodzinie.
Od śmierci męża mieszkam z najstarszym synem i synową w naszym skromnym domu.
Mój najmłodszy syn, Jun, pracuje za granicą. Odkąd wyjechał, ciągle do mnie dzwoni i mówi:
„Mamo, nie martw się. Co miesiąc będę wysyłał pieniądze na twoje konto. Używaj ich na wydatki, na wszystko, czego potrzebujesz”.
Reszta na następnej stronie



