Po śmierci żony wyrzuciłem jej syna, bo nie był z mojej rodziny — | October 7, 2025
Annonce:

Te słowa rozbrzmiewały w mojej głowie, oplatając serce niczym żelazne łańcuchy. Wszystkie lata pozornego zadowolenia, znane karty, nagle wydane mi się fasadą, rozpadającą się na charakterystyczną wzmiankę o chłopaku, który kiedyś odprawiłem.

Advertisement:

Z nowo wydanym krążącym w moich żyłach, pojawił się odwiedzający galerię. Starałam się zachować spokój, powtarzając sobie, że nie ma powodu, by się tym zająć. Wyjaśnienie umożliwiło, wraz z tym, że zobowiązane jest zawierać wszelkie informacje.

Nadszedł dzień wystawy. Wszedłem do galerii, ujrzałem nieznany krajobraz pełen żywych i ekspresyjnych pociągów pędzla. To była symfonia skutków namalowana na płótnach, niczym burza sprzecznych uczuć we mnie.

Przestrzegając przez tłum, mój wzrok zatrzymał się na fragmencie. To był portret – bez zabezpieczeń dziecka, które wyrzuciłem. Ale to nie był ten dwunastolatek, którego pamiętałem. Obraz przedstawia młodych mężczyzn, które były ostatnie, pełne wiedzy i bólu, a pod nimi krył się promyk zdrowia. To było mistrzowskie przedstawienie postaci i życia, zagadka owiana pigmentem.

Z zamyślenia wyrwał mnie głos. „Oszałamiające, prawda?” Odwróciłem się i starszego mężczyzny, który czuje się do mnie delikatny. „Ten artysta jest naprawdę. Ujmuje duszę”.

Advertisement:

Page: 1 sur 2
SEE MORE..
Page: 1 sur 2 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: