Podczas procesu kpiła z rodziny ofiary. Sędzia odpowiedział fatalnym werdyktem… | October 6, 2025
Annonce:

Cisza i napięcie panujące na sali sądowej ustały, gdy prokurator skończył odczytywać oświadczenie ofiary dotyczące wpływu zdarzenia.

Po drugiej stronie pokoju, dwudziestodwuletnia Melissa Carter siedziała zgarbiona na krześle, a jej blond włosy niedbale opadały na twarz. Usłyszała liczne zarzuty rozboju i napaści z użyciem przemocy, związane z serią napadów na sklepy spożywcze w całym Ohio. Choć nikt nie stracił życia, trauma emocjonalna i straty finansowe ofiar i ich rodzin były znaczne.

Advertisement:

W pierwszym rzędzie siedziała Angela Morris, której syn był jednym z urzędników zaatakowanych przez Melissę. Przeżył napaść, ale fizyczne blizny i urazy psychiczne były trwałe. Ręce Angeli drżały, gdy czytała swoje zeznania, a jej głos łamał się z emocji. Sala sądowa czuła ciężar jej żalu.

Ale Melissa nie okazała skruchy. Zamiast tego się uśmiechnęła.

Gdy Angela opowiadała o koszmarach syna i jego walce o powrót do pracy, Melissa nachyliła się do prawnika, szepnęła coś i cicho się zaśmiała. Dźwięk był na tyle głośny, że Angela go usłyszała. W sali sądowej rozległy się westchnienia, gdy Melissa teatralnie przewróciła oczami i naśladowała drżący głos Angeli.

Sędzia Robert Hensley widział to wszystko. Jego wyraz twarzy stwardniał. Lata pracy sędziowskiej uodporniły go na manipulację, ale jawny brak szacunku dla rodzin ofiar był czymś, czego nigdy nie tolerował.

Angela osunęła się, niezdolna do dalszej rozmowy. Tymczasem Melissa nie mogła powstrzymać uśmiechu, nonszalancko stukając wypielęgnowanymi paznokciami o stół obrony – jakby całe postępowanie było niczym więcej niż żartem.

Advertisement:

Prokurator wstał. „Wysoki Sądzie, oskarżenie pragnie włączyć do akt zachowanie Melissy Carter podczas tej rozprawy jako dowód jej braku skruchy”.

Sędzia Hensley pochylił się do przodu, wpatrując się uważnie w Melissę. „Panno Carter, czy dostrzega pani coś zabawnego w tym postępowaniu?”

Melissa wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się półgębkiem. „Po prostu myślę, że ludzie przesadzają. Nie było tak źle. Nikt nie kłamał”.

Advertisement:

Page: 1 sur 2
SEE MORE..
Page: 1 sur 2 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: