
Nowy początek w Eastwood High
Maya Carter wysiadła z autobusu, zaciskając palce na paskach plecaka i wpatrując się w wysoki, ceglany budynek Eastwood High w Dallas w Teksasie. Jesienne powietrze było ostre, ziemia wciąż ciepła od letniego słońca. Dzieci zbierały się w grupki, śmiejąc się i opowiadając sobie historie, jakby znały się od zawsze.
To była czwarta nowa szkoła Mai w ciągu trzech lat. Niektóre dzieci przeprowadzały się z powodu pracy. Ona przeprowadziła się, bo potrzebowała nowej, czystej karty. Nie podnosiła głowy. Jeden cel: pozostać niewidzialną.
Król korytarza
Właśnie wtedy zobaczyła Liama Rhodesa – wysokiego, barczystego, o takiej pewności siebie, która sprawiała, że wszyscy albo za nim podążali, albo go unikali. Opierał się o rząd szafek, otoczony kolegami z drużyny w mundurach, a ich śmiech był zbyt głośny, zbyt ochoczy.
Maya znała jego typ. Gwiazdorski rozgrywający. Bogata rodzina. Nietykalny.
Planowała przemknąć niezauważona. Ale kiedy przechodziła, ktoś szturchnął ją w ramię. Jej książki rozrzucone po kafelkach.
„No i co my tu mamy?” – niósł się głos Liama – gładki, rozbawiony, ostry.
Schyliła się, żeby podnieść swoje rzeczy, nie odpowiadając. Pociągnął ją za plecak na tyle, żeby ją zatrzymać.
„Nie powinnaś była tego robić” – powiedziała cicho.
„A dlaczego?” – uśmiechnął się szeroko.
Spojrzała mu tylko w oczy. Spokojnie. Nieustępliwie. Potem odwróciła się i odeszła.
Liam jeszcze nie skończył.
Skraje stołówki
Maya trzymała się z tyłu sali, jadła sama przy ścianie stołówki. Liam i jego ekipa dominowali przy środkowym stole, głośno i pewnie. Od czasu do czasu czuła, jak jego wzrok przeskakuje w jej stronę, ale nigdy się nie zbliżył. Jeszcze nie.
Czarny samochód na krawężniku
Po ostatnim dzwonku teksańskie słońce migotało nad parkingiem. „Hej, nowa” – zawołał Liam, podchodząc z uśmiechem. Kilkoro znajomych zostało z tyłu.
„Czego chcesz?” zapytała.
„Masz zadziorny charakter” powiedział. „Myślisz, że jesteś lepszy ode mnie?”
Maya zaśmiała się – cicho, rozbawiona, bez nerwów. „Myślę, że powinnaś odejść”.
„A tak? Dlaczego?”
„Bo nie wiesz, kim jestem”.
Nacisnęła przycisk w telefonie. Ryk silnika przeciął powietrze. Czarny, muskularny samochód podjechał do krawężnika, elegancki i mocny. Przyciemniana szyba opadła.
Za kierownicą siedział Marcus Steele, mężczyzna zbudowany jak skała, o bystrym spojrzeniu i ciężkiej, pozbawionej słów prezencji.
Uśmiech Liama zniknął.
Maya uśmiechnęła się po raz pierwszy tego dnia. „Nadal uważasz, że jestem dziwny?”
Rozmowa w samochodzie
Maya wsiadła, samochód z warkotem odjechał. Przez chwilę żadne z nich się nie odzywało.
„Wszystko w porządku?” zapytał Marcus.
Skinęła głową, a potem parsknęła śmiechem. „To było dramatyczne”.
Uśmiechnął się z politowaniem. „Trochę”.
„Nie planowałam, że dowiedzą się w ten sposób”.
„Co byłoby lepsze – pozwolić mu sobą pomiatać?”
„Nie zamierzałam na to pozwolić. Po prostu czekałam”.
„Na co?”
Utrzymuj toaletę w czystości i pozbawioną nieprzyjemnych zapachów dzięki prostemu trikowi: liściom laurowym
To ciasto bananowe doprowadza wszystkich do szaleństwa, uzależnienie jest nieuniknione!
Chutney cebulowy BBQ z XIX wieku
Jeśli masz tę roślinę, masz szczęście. Oto dlaczego warto!
Sałatka ogórkowa spalająca tłuszcz z jajkami i rzodkiewką
9 OBJAWÓW CUKRZYCY, KTÓRE WYSTĘPUJĄ W NOCY: PIERWSZE OBJAWY CUKRZYCY I PIELĘGNACJA STANU PRZEDCUKRZYCOWEGO