
Wszedłem na drugie piętro i wyszedłem na zewnątrz.
Usiadłem na ławce na przystanku autobusowym. Było jeszcze wcześnie, może 9:30, ale słońce już grzało, jakby znieważyło całe miasto. Asfalt wyparował. Torba wbijała mi się w ramię, pasek wrzynał się w skórę. Wciąż trzymałem w ręku zmiętą elektroniczną kartę rejestracyjną, przypominającą, że nie jestem bezdomny, nie z ulicy… po prostu człowiekiem, który pojawił się zgodnie z planem.
Ale trudno mi było w to uwierzyć.
Zupa Kapuściana Detox: Odświeżający Przepis na Zdrowie i Lekkość
Zupa z Serkami Topionymi – Idealna na Zimowe Dni: Przepis na Ciepło i Komfort
Genialny sposób na zapobieganie kiełkowaniu ziemniaków w domu
Zdecydowanie, to jedyne ciasto, jakie mój mąż będzie jadł na Wielkanoc!
Słodko-kwaśna czerwona cebula: przepis na szybki i smaczny dodatek
Aszura i jej piękno