Trzy dni przed naszą długo oczekiwaną rocznicową podróżą na Malediwy padłam w kuchni.
Udar osłabił jedną stronę mojego ciała i spowodował zaburzenia mowy.
Leżąc w szpitalnym łóżku, spodziewałam się, że mój mąż Jeff też tam będzie, ale zamiast tego zadzwonił z lotniska.

„Odkładanie tego na później jest zbyt kosztowne” – powiedział bez ogródek. „Jadę z bratem”.
Po czym się rozłączył.
Poczułem się opuszczony.