Dzisiaj moja córka otworzyła swoje ulubione lody czekoladowe – te same, które je prawie codziennie po szkole.
Wszystko wydawało się zupełnie normalne: chrupiący gofr, słodki zapach, gładka polewka czekoladowa. Ale już po kilku kęsach ze zdziwieniem usłyszałem, jak Imie mówi:
– Mamo, spójrz na to!
Poszedłem do przodu i zobaczyłem tam coś dziwnego, na przykład kartkę papieru lub stwardniały karmel. Na początku myśleliśmy, że to mała pomyłka, może utknął tam dodatkowy kawałek czekolady. Ale moja córka, jak zawsze ciekawa, postanowiła kopać łyżką trochę głębiej.
Sekundę później krzyknęła. Pod czekoladą, w kremowej warstwie, kryło się coś, co mroziło mi krew w żyłach.
Zuccotto di pandoro: przepis na deser bez pieczenia idealny na święta
Jak rozwiązać ten irytujący problem w łóżkach i ubraniach: najlepsze rozwiązanie!
Szczęście na talerzu może być tak proste, chleb serowy jest taki pyszny!
Czy Tunn, Wenn Handy ins Wasser upadł?
Łatwa hiszpańska tortilla
Mój chłopak chciał sam pokryć koszty czynszu – potem dowiedziałam się dlaczego





