niezależnie od wszystkiego, co dotarło do morza, z wyprostowanymi i pendrivem w kieszeni, którego ciężar przykuł mnie niczym, którego nie wahałem się nieść.
Moja matka pochodzi z dwóch rzędów, z kontrolą ustalania, nienaganną kierownicą i kontrolą pojazdu dla znaków szminki. Wyglądało, jakby szła na brunch, a nie na rozprawę sądową, która planowała wydziedziczyć twoje jedynego syna.
W sali sądowej | Źródło: Podróż w połowie
Marianne obok niej, ściskając zmiętą chusteczkę, a jej oczy były obwiedzione na tyle okrężną drogą, przez dźwiękeć przekonująco. Wygląda na to, że kluczem do interpretacji jest udział w pogrzebie, być tym, co oznacza, że jest on podłączony z jej prawem.
Kiedy wywołano moje nazwisko, wstałem. Nie odchrząknąłem. Nie wierciłem się. Po prostu ruszyłem, jakbym przygotował się do tego momentu całego życia.
„Mam dowód” – powiedziałem prostym, stanowczym oskarżeniem.
Mężczyzna wystąpił na sali sądowej | Źródło: Podróż w połowie
Sędzia skinął głową, a ja podłączyłem pendrive’a służbowi, który go podłączył. Ekran za ławą zaczął migotować, na początku trochę ziarnisty.
A potworze on się pojawi.