Strach przed byciem niewystarczająco dobrym
Nawet najbardziej pewni siebie mężczyźni mogą paść ofiarą wewnętrznych wątpliwości: „Czy jestem dla niej wystarczająco dobry?”
W społeczeństwie, w którym od mężczyzn często oczekuje się stabilności, opiekuńczości i ambicji, niektórzy odczuwają ogromną presję. Dlatego zamiast przyznać się do swoich niedoskonałości, wolą uciec, zanim zostaną „odkryci”. To trochę jak przerwanie meczu przed jego rozpoczęciem z obawy przed przegraną.
Niepojęta potrzeba wolności
Wiele osób utożsamia miłość z utratą wolności. Dla niektórych mężczyzn ta idea jest głęboko zakorzeniona. Boją się, że będą musieli zrezygnować ze swojej niezależności, osobistych projektów, a nawet wieczorów spędzonych na piłce nożnej z przyjaciółmi.
Paradoks? Mogą szczerze się kochać, ale strach przed zaangażowaniem popycha ich do ucieczki, wierząc, że zaangażowanie oznacza rezygnację z siebie. Jakby miłość była klatką, a nie schronieniem.
Niezagojone rany z przeszłości
