-
Krytyka i osądy
Jedno źle dobrane słowo, jedna źle zinterpretowana uwaga… i druga osoba się zamyka. Klimat zaufania chwieje się w posadach. Aby utrzymać więź, niezbędne jest docenienie drugiej osoby. Komplement, spojrzenie, gest uwagi wystarczy, by przypomnieć: „Kocham cię i widzę cię”.
-
Nierozsądne oczekiwania
Nie, życie małżeńskie to nie jeden, niekończący się romantyczny film. Intymność ewoluuje z czasem i wyzwaniami. Nauka delektowania się drobnymi, codziennymi gestami to ponowne odkrycie prawdziwego romansu: tego, który kryje się w prostocie uśmiechu czy dłoni położonej na ramieniu.
-
Strach przed zmianą

Rutyna jest uspokajająca, ale może też osłabiać więź. Z obawy przed zachwianiem równowagi tkwimy w miejscu. Jednak odwaga, by spróbować czegoś nowego – ucieczki, wspólnego projektu, wspólnego hobby – może rozpalić w parze pragnienie ponownego odkrycia siebie nawzajem.
-
Presja wydajności
Dążenie do perfekcji czasami przynosi więcej stresu niż przyjemności. Intymność to nie przedstawienie, to język serca . Odpuszczenie i ponowne nawiązanie kontaktu z drugą osobą bez oczekiwań często zmienia związek.
-
-
Nuda i monotonia
-
Z czasem intymność może stać się mechaniczna. Jednak czasami wystarczy jeden szczegół, by wszystko zmienić: miłe słowo, kolacja-niespodzianka, dzień z dala od ekranów. Miłość, jak roślina, po prostu potrzebuje regularnego podlewania.
Małżeństwo bez intymności nie jest nieuniknione: przy dobrej komunikacji, odrobinie kreatywności i dużej ilości słuchania, całkiem możliwe jest rozpalenie na nowo płomienia i odkrycie przyjemności płynącej ze wspólnego przebywania.