12/15 – Prawdziwa iluzja optyczna
„Ta standardowa kokardka, często produkowana w Azji, ma uzasadniać cenę i zwiększać wartość produktów masowych. Celem jest, aby klientka czuła, że otrzymuje produkt wart swojej ceny”. „Podczas konsultacji dla marki z niższej półki cenowej z Bliskiego Wschodu, szef zlecił dodanie kokardek, aby stworzyć wrażenie zakupu produktu luksusowego”. W rezultacie mała kokardka na majtkach miała nadawać produktom „wykończony wygląd” i działać jak iluzja wizualna, ukrywając „niektóre nieestetyczne szwy”.
Shutterstock
13/15 – Dlaczego dziś na majtkach nadal widzimy małą kokardkę?
Dzisiaj? Kokardka zdobiąca bieliznę to kwestia umiaru. Choć może być infantylna, może być też detalem o charakterze seksualnym. W swojej pracy doktorskiej „Sukienka, od patrzenia do zasłaniania: ku psychopatologii ubranego kobiecego ciała” psycholog kliniczna Ludivine Beillard-Robert analizuje to zjawisko dla Buzzfeed.
Shutterstock
14/15 – Podstawowa funkcja majtek
„W sercu kobiecej mody leży pokusa popisywania się, dlatego zapięcia, koronki i kokardy są umieszczone tak, aby przyciągały wzrok. Taka jest funkcja zapięć, koronek i kokard, umiejętnie ułożonych na brzegach gorsetu, rozcięciach spódnicy lub plecach sukienki: być właśnie tym, co nosząca chce zobaczyć”. Strategiczne umiejscowienie kokardy, ponieważ „chodzi o to, aby przyciągnąć wzrok, uchwycić go, aby zmienić punkt skupienia”.
Shutterstock
15/15 – Przyciągający wzrok
To zaskakująca obserwacja w czasach, gdy potępia się uprzedmiotowienie kobiet, a inspirowane Y2K stringi z widocznymi wzorami przeżywają wielki powrót. Podsumowując, pomiędzy wzrostem popularności trendu „barbiecore” a stylem regencji spopularyzowanym przez serial Netflixa „Bridgerton”, mamy prawo zastanawiać się, czy te małe kokardki na majteczkach nie są w rzeczywistości bardziej skromne, niż się wydają.
Shutterstock
