Mój poziom cukru we krwi wrócił do normy: TRZY rzeczy, które rano uratowały mnie przed cukrzycą w wieku 60 lat. – (Page 2 ) | November 4, 2025
Annonce:

Advertisement:

Po kilku tygodniach zauważyłam, że po śniadaniu nie czułam już senności, zawroty głowy zniknęły, a poziom cukru we krwi przestał się wahać. Zaczęłam nawet prowadzić dziennik: zapisywać, co jadłam i jak się czułam. Okazało się, że cudów nie potrzeba – wystarczyła zmiana nawyków.

Wskazówka: Zastąp śniadanie bogate w węglowodany śniadaniem bogatym w białko przez co najmniej trzy dni. Twój organizm na pewno Ci podziękuje.

Krok drugi: Piętnaście minut światła i ruchu

Zacząłem poranek jak większość ludzi: chwyciłem telefon, sprawdziłem wiadomości i poleżałem chwilę, zanim zmusiłem się do wstania. Ale moja lekarka zaleciła mi zmianę tego rytuału. „Jak tylko się obudzisz” – powiedziała – „otwórz okno albo wyjdź na balkon, zaczerpnij świeżego powietrza i wykonaj kilka prostych ruchów”.

Advertisement:

Uśmiechnęłam się sceptycznie, ale spróbowałam. Na początku to było tylko rozciąganie i kilka kroków dookoła pokoju, potem dodałam lekkie skłony i ćwiczenia oddechowe. Zajęło mi to tylko dziesięć do piętnastu minut – i zaczęłam zauważać, jak moje ciało stopniowo się budzi, a myśli stają się jaśniejsze.

Dlaczego to działa? Kiedy rano łapiesz światło słoneczne, twój mózg otrzymuje sygnał: „Dzień się zaczął!”. Organizm się dostosowuje – poziom melatoniny spada, kortyzol i insulina się stabilizują. Oznacza to, że stabilizuje się również poziom cukru we krwi.

Po miesiącu takich „ćwiczeń słonecznych” poczułam, że moje poranne osłabienie prawie zniknęło, nastrój stał się bardziej zrównoważony, a ochota na słodycze zmalała.

Advertisement:

Wskazówka: Nie sięgaj od razu po telefon. Podejdź do okna, zaczerpnij świeżego powietrza i poczuj, jak dzień nabiera życia.


Krok trzeci: Szklanka wody i poranna wdzięczność

Kiedyś myślałam, że „picie wody rano” to zdrowa moda. Ale pewnego dnia, po przeczytaniu artykułu o wpływie nawodnienia na poziom cukru we krwi, postanowiłam spróbować. Postawiłam piękną szklankę na stoliku nocnym i każdego ranka, nie wstając z łóżka, powoli popijałam wodę.

Potem dodałam nowy rytuał: mentalne podziękowanie sobie za trzy rzeczy z minionego dnia. Na początku było prosto – „za przebudzenie”, „za wnuczkę”, „za słońce w oknie”. Z czasem lista się wydłużała, a wraz z nią mój wewnętrzny spokój.

Naukowcy od dawna dowiedli, że woda przyspiesza metabolizm, wspomaga przetwarzanie glukozy i obniża poziom cukru rano, a pozytywne nastawienie stabilizuje hormony stresu. Dlatego poranna szklanka wody i wdzięczność stały się dla mnie kotwicą na cały dzień.

Advertisement:

Page: 2 sur 3
SEE MORE..
Page: 2 sur 3 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: