Mój mąż uważa, że ​​rachunki powinny być ustalane „na podstawie zużycia przez każdego” – musiałam dać mu nauczkę (Page 2 ) | November 3, 2025
Annonce:

Nie chodziło tylko o jedzenie. Chodziło o wszystko. Najwyraźniej środki czystości były na mój koszt, bo większość sprzątania robiłem sam.

Advertisement:

Abonament Netflixa został podzielony w stosunku 70/30, ponieważ firma twierdziła, że ​​oglądam więcej seriali. Za proszek do prania odpowiadałem głównie ja, ponieważ, jej zdaniem, miałem więcej ubrań.

Chwilę później zaczęłam prać i przypomniałam sobie, jak Thomas prosił mnie na Venmo o swoją porcję posiłków, które gotowałam. Jeśli robiłam makaron ze specjalnym sosem, który, jak wiedziałam, mu smakował, z radością go zjadał, a potem przesyłał mi pieniądze za „swoją porcję”, jakby nasz dom był restauracją, a ja kelnerką.

Makaron z czerwonym sosem | Źródło: Pexels
Makaron z czerwonym sosem | Źródło: Pexels

Starałem się być cierpliwy. Wydawało mi się, że Thomas traktuje pieniądze po prostu jako liczby w arkuszu kalkulacyjnym, a nie jako drażliwy temat, jak to jest dla wielu osób. Miałem nadzieję, że w końcu się rozluźni i stanie się bardziej hojny albo mniej będzie myślał o transakcjach.

Advertisement:

Składając ubrania, zastanawiałem się, kiedy to nastąpi. Nigdy nie wyobrażałem sobie, co się stanie w następny poniedziałek.

Kobieta składająca pranie obok pralki i suszarki | Źródło: Midjourney
Kobieta składająca pranie obok pralki i suszarki | Źródło: Midjourney

***

To był dla mnie przełomowy dzień. Pracowałem z domu i miałem ważną prezentację dla potencjalnego klienta, który mógłby podwoić obroty mojego freelancerskiego biura projektowania graficznego. Spędziłem tygodnie na przygotowaniach, tworzeniu makiet i próbach przemówienia.

Advertisement:

Tego ranka uruchomiłem laptopa w biurze, po raz ostatni przejrzałem slajdy i upewniłem się, że moja kamera internetowa działa prawidłowo.

Pięć minut przed rozmową mój telefon zawibrował, informując o prośbie Venmo od Thomasa, który już był w pracy, o 20 dolarów.

Opis brzmiał: „Opłata za korzystanie z Wi-Fi. Ty pracujesz z domu, a ja w biurze”.

Kobieta z telefonem w ręku | Źródło: Midjourney
Kobieta z telefonem w ręku | Źródło: Midjourney

Spojrzałem na telefon zszokowany. Dwadzieścia dolarów za internet w moim własnym domu? Ten sam internet, za który oboje płacimy co miesiąc? Ten sam internet, z którego on korzystał co wieczór, oglądając filmy na YouTube?

Advertisement:

Coś we mnie pękło. Nie chodziło o kwotę. 20 dolarów to nic w porównaniu z resztą. Właśnie to reprezentowało. Mój mąż oszukał mnie na podstawowy rachunek za media w naszym wspólnym mieszkaniu, na kilka minut przed najważniejszą rozmową biznesową w tym roku.

Udało mi się jakoś odłożyć to na bok i dokończyć prezentację. Mój potencjalny klient był pod wrażeniem i poprosił mnie o formalną ofertę przed końcem tygodnia.

Kobieta pracująca na komputerze w domu | Źródło: Midjourney
Kobieta pracująca na komputerze w domu | Źródło: Midjourney

W normalnych okolicznościach byłbym przepełniony radością i od razu zadzwoniłbym do Thomasa, żeby przekazać mu dobrą nowinę. Zamiast tego siedziałem przy biurku, wpatrując się w prośbę Venmo, i poczułem dreszcz rozchodzący się po piersi.

Advertisement:

Tego wieczoru, po skończeniu pracy, wiedziałem, że Thomas będzie na siłowni co najmniej dwie godziny, więc zostałem przy biurku, otworzyłem arkusz kalkulacyjny i zacząłem liczyć.

Policzyłam całe pranie, które zrobiłam przez ostatnie dwa lata. Każdy talerz, który umyłam. Każdy posiłek, który przygotowałam. Każdy raz, kiedy poszłam do supermarketu. Każdy raz, kiedy posprzątałam łazienkę albo odkurzyłam salon. Każdy rachunek, który zapłaciłam. Każde spotkanie, na które się umówiłam.

Kobieta odkurza salon | Źródło: Midjourney
Kobieta odkurza salon | Źródło: Midjourney

Każdemu zadaniu przypisałam stawkę godzinową opartą na wartości rynkowej naszego miasta, obejmującą sprzątanie, gotowanie, zadania administracyjne i sprawy osobiste. Po zakończeniu pracy suma wyniosła 20 254 dolarów.

Advertisement:

Stworzyłem ją w formie profesjonalnej faktury, z wyszczególnieniem każdej usługi, godzin pracy i ceny. Dodałem termin płatności: 30 dni od dzisiaj, tak jak w przypadku każdej innej faktury. Dołączyłem nawet klauzulę o karze za opóźnienie w płatności.

Po wydrukowaniu poszłam do biura Thomasa, w kącie naszego salonu. Położyłam rachunek tuż nad nim, żeby nie został przeoczony następnego ranka.

Komputer domowy na biurku | Źródło: Midjourney
Komputer domowy na biurku | Źródło: Midjourney

Potem poszłam do naszego pokoju i przygotowałam torbę. Nic specjalnego, tylko ubrania na kilka dni, laptop i kosmetyki. Zadzwoniłam już do siostry tydzień wcześniej, po incydencie z Wi-Fi, żeby zapytać, czy w razie potrzeby mogłabym u niej przenocować. Zgodziła się od razu.

Advertisement:

Tej nocy niewiele spałem. Thomas wrócił z siłowni, wziął prysznic i położył się spać, nie zauważając mojej spakowanej torby w kącie naszej szafy. Szybko zasnął, a ja leżałem bezsennie, zastanawiając się, czy nie przesadzam.

Torba w kącie szafy w sypialni | Źródło: Unsplash
Torba w kącie szafy w sypialni | Źródło: Unsplash

Ale za każdym razem, gdy zaczynałam wątpić w siebie, przypominały mi się wszystkie te prośby o pomoc przez Venmo i wszystkie chwile, kiedy mój mąż traktował mnie bardziej jak współlokatorkę niż partnerkę.

Nastał poranek, wstałam wcześnie, zrobiłam kawę i usiadłam przy kuchennym stole z telefonem, przeglądając e-maile, ale tak naprawdę ich nie czytając.

Advertisement:

Rutyna Thomasa była przewidywalna: wstawał o 7 rano, szedł prosto do biurka, żeby sprawdzić swoje konta i zaplanować dzień, a potem szedł do kuchni na śniadanie.

Mężczyzna śpiący w swoim łóżku | Źródło: Midjourney
Mężczyzna śpiący w swoim łóżku | Źródło: Midjourney

W samą porę usłyszałem, jak wierci się w sypialni. Jego kroki zaprowadziły go do gabinetu, stąpającego po podłodze. Przez około 30 sekund panowała cisza, a potem:

“Co to jest?!”

Jego głos rozbrzmiał w naszym małym domu, gdy wpadł do kuchni z banknotem w ręku i twarzą zaczerwienioną ze złości.

Zmartwiony mężczyzna trzyma w ręku dokument | Źródło: Midjourney
Zmartwiony mężczyzna trzyma w ręku dokument | Źródło: Midjourney

Spokojnie upiłem łyk kawy. „To szczegółowa faktura za wykonane usługi” – odpowiedziałem spokojnie. „Pomyślałem, że docenisz szczegóły, skoro tak bardzo zależy ci na uczciwej płatności uzależnionej od zużycia”.

Thomas stał w drzwiach, otwierając i zamykając usta jak ryba wyjęta z wody. „To absurd! Dwadzieścia tysięcy dolarów za… Po co? Za robienie rzeczy w domu? Za rzeczy, które i tak powinieneś robić?”

„Naprawdę?” Uniosłam brew. „Czy środki czystości to moja wyłączna odpowiedzialność, bo większość sprzątam sama? Czy to normalne, że przygotowuję posiłek i dostaję zapłatę za swoją część? Czy małżonkowie „powinni” to robić, jeśli wysyłasz żonie rachunek za korzystanie z Wi-Fi w jej własnym domu, kiedy pracuje?”

Asortyment produktów czyszczących | Źródło: Unsplash
Asortyment produktów czyszczących | Źródło: Unsplash

„To… To jest inne!” wyjąkał, machając papierem w powietrzu. „To są prawdziwe wydatki!”

„A to nie mój czas?” – zapytałem. „Moja praca nie jest kosztem? Psychiczne obciążenie związane z prowadzeniem domu nic nie znaczy?”

„Sama się na to zdecydowałaś” – nalegał. „Nigdy nie prosiłem cię, żebyś więcej zajmowała się domem ani gotowała!”

Wściekły mężczyzna trzymający dokument w kuchni | Źródło: Midjourney
Wściekły mężczyzna trzymający dokument w kuchni | Źródło: Midjourney

zobacz ciąg dalszy na następnej stronie

Next: Sekrety trzech przegród w pralce – Co warto wiedzieć?
READ IT!

Thanks for your SHARES!

Advertisement: