„Zadzwonisz natychmiast i odmówisz tej pracy!” – złapał ją za ramię. „Zabraniam! Słyszysz mnie? Zabraniam!” (Page 2 ) | October 19, 2025
Annonce:
Advertisement:

— A rok później zaczął mnie nazywać nieudacznikiem, który nie potrafi zarobić prawdziwych pieniędzy. „Po co ci ci martwi poeci?” – pytał. „Zrób coś pożytecznego!”

— Znajome nuty — zauważyła Anna z sarkazmem. — Ma bardzo ograniczony repertuar.

— On świadomie wybiera kobiety takie jak my — kontynuowała Jekaterina. — Wykształcone kobiety w zawodach o znaczeniu społecznym. Najpierw podziwia intelekt, a potem systematycznie niszczy poczucie własnej wartości. Muzealnicy, bibliotekarze, nauczyciele — wszyscy jesteśmy dla niego tacy sami. Mądrzy, ale „niepraktyczni”.

— Dlaczego mi to mówisz? — zapytała Anna, chociaż odpowiedź już się kształtowała.

— Bo po rozwodzie wróciłam do nauczania. Teraz kieruję katedrą na uniwersytecie. Okazuje się, że wcale nie jestem nieudacznikiem. Po prostu mieszkałam z mężczyzną, który przekonał mnie do zmiany zdania.

Advertisement:

— I co się zmieniło?

— Wszystko. Kiedy jadowity głos cichnie, nagle uświadamiasz sobie, że możesz odetchnąć pełną piersią — uśmiechnęła się Jekaterina. — Moi studenci zdobywają granty, moje artykuły są publikowane w czołowych czasopismach. A Michaił nadal uważa literaturę za błahostkę.

— Wygląda na to, że jego opinia na temat nauk humanistycznych jest niezachwiana — Anna pokręciła głową.

— Kochanie, on boi się wykształconych kobiet. Ale jeszcze bardziej boi się naszej niezależności. Więc najpierw cię oswaja, a potem łamie.

Advertisement:

Po obiedzie do biura wszedł Piotr Aleksandrowicz, szef archiwum, z kopertą i uroczystym wyrazem twarzy.

— Anno Wiktorowna, mam dla ciebie propozycję. Telewizja regionalna planuje serial dokumentalny o lokalnej historii. Potrzebują konsultanta i scenarzysty.

Anna otworzyła kopertę. Opłata stanowiła trzykrotność jej miesięcznej pensji.

— Chcą konkretnie ciebie — kontynuował dumnie Piotr Aleksandrowicz. — Twój talent do przekształcania dokumentów archiwalnych w żywe historie zrobił wrażenie na producentach. Projekt jest zaplanowany na rok z możliwością przedłużenia.

— Kuszące — przyznała Anna. — Muszę pomyśleć.

Advertisement:

— Anno, to szansa nie tylko dla Ciebie, ale dla całego archiwum. Historia regionu dotrze do szerokiego grona odbiorców. Ludzie dowiedzą się, jakie skarby kryją te mury.

— Masz rację. To szansa, żeby pokazać wartość naszej pracy.

— I żeby obalić mit, że historia jest nudna. W twoich rękach ożywa.

W domu Anna ostrożnie opowiedziała Michaiłowi o ofercie, przygotowując się na burzę. Jego reakcja była przewidywalna – a jednak przerosła oczekiwania.

Advertisement:

— Zwariowałeś! — zerwał się z kanapy, a jego twarz wykrzywiła się z wściekłości. — Będziesz się afiszował przed całym regionem? Ludzie pomyślą, że nie potrafię utrzymać żony! Że moja kobieta pracuje w telewizji!

— To mój zawód, Michał. I, nawiasem mówiąc, dość prestiżowy.

— Zawód? Przeglądasz papiery za grosze! A teraz chcesz mnie zhańbić w telewizji, opowiadając o grupie martwych ludzi?

— Hańba? — Anna spojrzała na niego ze zdziwieniem. — Będę mówić o dziedzictwie kulturowym naszego regionu. Gdzie tu hańba?

Advertisement:

— Gdzie? — złapał się za głowę. — Wszyscy moi koledzy będą się śmiać! „Patrz, żona Michaiła udaje uczoną!” Nie rozumiesz?

— Rozumiem, że bardziej zależy ci na opinii kolegów niż na moich osiągnięciach — odparła Anna spokojnie.

— Zabraniam ci hańbić naszą rodzinę!

Anna spokojnie wyjęła telefon i wybrała numer producenta.

Advertisement:

— Przyjmuję twoją ofertę — powiedziała, patrząc prosto na Michała.

— Zadzwonisz i odmówisz, natychmiast! — złapał ją za ramię. — Zabraniam! Słyszysz? Zabraniam!

– NIE.

Słowo zabrzmiało cicho, ale stanowczo. Michaił zamarł, nie wierząc w to, co usłyszał.

Advertisement:

— Co powiedziałeś? Powiedz to jeszcze raz!

Page: 2 sur 4
SEE MORE..
Page: 2 sur 4 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: