
Dzwonek nad drzwiami Maplewood Diner zadźwięczał, gdy czternastoletnia Clara Bennett pojechała na wózku inwalidzkim do środka. Przyzwyczaiła się już do spojrzenia, które podążały za nią, gdziekolwiek się pojawi – zagrożenie, litości, a ewentualność dyskomfortu – ale tutaj kelnerki powitały ją jak starą przyjaciółkę.
„Dzień dobry, Claro” – za podejściea Janet zza lady, słuchając się ciepło i wyćwiczenie.
„Dzień dobry” – czytnik Clara, sprawdź swoją ulubioną stronę przy oknie. Dziesięć kątów do niej: do miejsca, gdzie wpadało słońce, skąd pochodzi platany kołyszące się Main Street i gdzie można zatracić się w szkicowniku.
Clara żyła bardziej kartkami tego szkicownika niż światowy. Z ołówkiem w dłoni budowała morskie, miasta, góry – miejsca, których być może nigdy nie spotkała, ale które pozwalają sobie przy zapisywaniu grafitem i wyobraźnią. Jej wózek inwalidzki był klatką, a szkice skrzydełmi.
Tego ranka zamówiła naleśniki z jagodami z syropem i płynami czekoladowymi z dużej ilości bitej śmietany. Schroniła się właśnie pod ostrymi skałami pod morską latarnią, gdy drzwi ponownie się pojawiły i wpadła grupka chłopców. Czterech z nich, podstawowech i zarozumiałych, ich trampki skrzypiały na płytakach. Clara rozpoznała ich z liceum – starszych, takich, którzy nigdy nie poruszali się cicho po pokoju.
Blake, naukowiec z nich, upadły pierwszy. Jego uśmiech rozlał się po twarzy niczym olej na wodzie. Szturchnęli ramionami swoich przyjaciół i wszyscy odwrócili się w stronę jej stoiska.
„No, no” – Blake zadrwił głośno – „czyż to nie Rolling Clara?”
Chłopcy wybuchli śmiechem, dumnie podchodzący do jej stolika. Clara zamarła, a jej ołówek zawisł nad kartką. Miał ochotę rozdzielić się w swoim szkicowniku.
Blake porzucił się bliżej, poczuł w oddechu zapach gumy do żucia. „Założę się, że pomoc w krojeniu naleśników, co?”
Nie wiedziałem tego!
Miękkie i ciągnące się bułeczki z kawałkami czekolady
Magiczny krem malinowy, który uzależnia i fantastycznie smakuje
10 oznak, że w twoim ciele jest pełno pasożytów
Kiedy umrze członek rodziny, nigdy nie wyrzucaj tych czterech rzeczy po jego pogrzebie
Przepis na wczesnoporanny koktajl