
Koniec z wymówkami, koniec z obwinianiem mnie, koniec z chowaniem się za ojcem. Od tamtej pory opuścił każdą wizytę. Nie pojawił się ani razu, ani razu. Sąd już zaplanował spotkanie kontrolne w celu przeanalizowania sytuacji, ale mój prawnik twierdzi, że to praktycznie przesądzone. Jeśli nadal będzie odmawiał, wizyty zostaną zawieszone, a nie przerwane.
Mogłabym poprosić o nie ponownie później, jeśli sytuacja się poprawi, ale do tego czasu będą wstrzymane. Niemal surrealistyczne jest to, jak cicho zrobiło się od tamtej pory. Wcześniej mój telefon codziennie wybuchał gniewnymi wiadomościami. Jej tata bez przerwy się wściekał, ale teraz nic. To tak, jakby poddali się w chwili, gdy sąd orzekł, że to tylko on.
Spodziewałam się, że będą dalej walczyć, ale bez ojca, który mógłby rozpętać awanturę, mój mąż po prostu zniknął. Dziwnie się czuję. Przez miesiące wszystko było walką. Był nieustannie czujny, czekając na kolejną sztuczkę, kolejny absurdalny ruch, kolejny wybuch w sądzie. Teraz panuje tylko cisza.
Sprawa nie jest jeszcze oficjalnie zamknięta, ale wszyscy wiedzą, jak się skończy. Moja prawniczka twierdzi, że prawdopodobnie wkrótce ją zamkniemy, a opieka nad dzieckiem pozostanie w całości w mojej gestii, chyba że wydarzy się cud. Wątpi, żeby tak się stało. Widziała już wiele takich sytuacji. Aktualizacja numer pięć. Aktualizacja dla wszystkich, którzy zostali.
Sprawa oficjalnie się zakończyła. Rozwód został sfinalizowany w zeszłym tygodniu, a opieka nad dzieckiem została mi przyznana. Mój były mąż ostatecznie nie kwestionował tego, nie pojawił się nawet na dwóch ostatnich rozprawach. Sędzia zawiesił mu możliwość odwiedzin na czas nieokreślony z powodu jego powtarzających się nieobecności i braku zaangażowania. Jeśli będzie chciał ponownie złożyć wniosek, będzie musiał wykazać się stabilnością, zatrudnieniem i ukończyć szkolenia dla rodziców.
To znaczy, nigdy. I tyle. Przyszłam do tego jako żona, a wyszłam jako samotna matka z pełną opieką. To nie jest życie, jakie sobie wyobrażałam, ale to życie, w którym ja i moja córka jesteśmy bezpieczni i nikt inny nie dyktuje mi już decyzji. Aktualizacja szósta. Choć brzmi to dziwnie, ta aktualizacja będzie dotyczyć mojej byłej teściowej, o której do tej pory niewiele mówiłam.
Myślałam, że to jakaś roślina doniczkowa pełniąca funkcję dekoracji, ale zrobiła coś niesamowicie zabawnego mojemu byłemu teściowi i wiem to, bo dosłownie do mnie zadzwonił, żeby mi o tym powiedzieć. Przeprosiła mnie też, że nie pomogła mi wcześniej, ale w tym momencie nie wiem, czy powinnam jej wierzyć, bo od dawna żyje z syndromem sztokholmskim.
Mimo wszystko, zostań i czytaj dalej, bo wciąż pękam ze śmiechu, kiedy o tym myślę. Nie sądzę, żeby moja była teściowa była bardzo oryginalna, ale do tej pory nie znałem nikogo, kto próbowałby czegoś takiego. Kilka miesięcy temu, kiedy mój były teść poszedł pić, wrócił pijany jak to tylko możliwe, tuż przed tym, jak iskra wystrzeli cię w powietrze i wyląduje na Księżycu.
Moja była teściowa wykorzystała tę chwilę nieuwagi i kiedy zasnął, kompletnie zemdlał, dostała kupę. Twierdzi, że to od psa sąsiadki, ale jestem pewien, że mogła ją sama zrobić, mówiąc delikatnie. Zostawiła ją przy wejściu do domu, gdzie mąż mógł ją zobaczyć następnego dnia.
Co? Kiedy się obudził, znalazł łup i krzyknął na niego, żeby się dowiedział, co to jest. Potem opowiedział mu historię o tym, jak wrócił do domu w złym stanie. Zrobił kupę na podjeździe i nawet sąsiad go widział. Chociaż myślę, że moja była teściowa trochę przesadziła, mówiąc, że ciągle wymieniał imię mężczyzny, swojego najlepszego przyjaciela, mówiąc, że to jego wina, że ​​bolało go sadzenie tego.
Ale wyszło mu to na dobre, bo mimo to nie chciał o tym rozmawiać, a tym bardziej pytać przyjaciela, co się stało. To oczywiście kłamstwo i z łatwością by się dowiedział, ale mój były teść panicznie boi się zadać to pytanie. Kilka razy przyłapał go też na kanapie przed telewizorem, wpatrującego się w przestrzeń.
Z tego, co wiem, mój były mąż również przestał słuchać jej rad, a mój były teść przestał ich udzielać. No cóż, nadal to robią, ale po obu stronach jest pewien strach. Po pierwsze, na wypadek gdyby mój były się dowiedział – co jego matka może potwierdzić – o tym, co rzekomo zrobił, a nie o kłamstwie. Po drugie, na wypadek gdyby MX znalazł się w podobnej sytuacji kryzysowej, postępując zgodnie z jej radą.
Ogromne pomidory w ogrodzie, to szaleństwo: wystarczy łyżka tego składnika | Wszyscy ogrodnicy to robią
Domowy Chleb Bez Konserwantów: Jak Piec Idealny Bochenek Dwa Razy w Tygodniu
Moja bratowa ma w domu zawsze piękne, lśniące i czyste podłogi: nie używa żadnej chemii, stosuje TIP od firm sprzątających!
W tym momencie włączaj tylko grzejniki: oszczędzasz na kosztach energii elektrycznej
36-letnia nauczycielka zmarła na cukrzycę, którą lekarze przypisują pokarmom, które spożywała codziennie.
Orzeźwiające wody detoksykacyjne wspomagające Twoją podróż w celu utraty wagi