
Moi RODZICE zostawili mnie na parkingu podczas podróży, żeby poprawić humor mojej SIOSTROWIE
Dla kontekstu, mam 17 lat i jestem w ostatniej klasie liceum. Zawsze byłam dobrą uczennicą. Lubię odrabiać prace domowe, czytać, uczyć się i tak dalej. Moi rodzice lubią żartować, że urodziłam się z kalkulatorem w jednej ręce i ołówkiem w drugiej. Moja 15-letnia siostra jest ich przeciwieństwem. Nie radzi sobie źle w nauce, ale bardziej interesuje ją sport, przyjaciele i TikTok niż szkoła i zazwyczaj zadowala się ocenami dostatecznymi.
W tym semestrze wszystko się zmieniło. Pracowałam ciężej niż kiedykolwiek i skończyłam szkołę z najlepszymi ocenami w klasie. Moja siostra oblała dwa przedmioty obowiązkowe, więc musiała iść na letnią szkołę. Oczywiście myślałam, że rodzice w końcu docenią moją pracę. Może zaproszą mnie na miłą kolację albo poklepią po plecach, ale nic takiego się nie stało.
Zamiast tego uznali, że moja siostra potrzebuje poprawy nastroju. Ich rozwiązaniem były tygodniowe wakacje w domku nad jeziorem, trzy godziny drogi stąd. To by było w porządku, gdyby mnie nie zaprosili. Mówiąc wprost, celowo mnie zostawili. A najlepsze w tym wszystkim. Zawieźli mnie do połowy drogi, zatrzymali się na przypadkowym parkingu niedaleko szlaku turystycznego i kazali mi wysiąść.
Moja mama dokładnie powiedziała, że to kształtuje charakter. Powiedziała, że pomoże mi z jednym z moich esejów na studia. Tata wtrącił się z uśmiechem, mówiąc: „Spanie pod gwiazdami to byłaby przygoda”. Moja siostra po prostu siedziała na tylnym siedzeniu, przeglądając ekran telefonu. Myślałem, że żartują. Zaśmiałem się i powiedziałem: „Dobra, dobry żart, chodźmy”.
Ale mama tylko wcisnęła mi plecak – ten, który spakowałem, myśląc, że jadę z nimi – i powiedziała, że podziękuję jej później. Potem odeszli. Stałem w SOC, na parkingu przy lesie, patrząc, jak odchodzą. Nie miałem nic do jedzenia poza kilkoma batonikami zbożowymi i żadnej gotówki poza 100 dolarami, które schowałem w portfelu. Nie miałem pojęcia, co robić.
Zrobiłem więc to, co zawsze. Rozwiązałem problem. Szedłem ścieżką przez jakiś czas, aż znalazłem polanę nad rzeką. Rozwinąłem bluzę i użyłem jej jako poduszki. Leżałem tam, wpatrując się w niebo, gwiazdy rysowały ostre linie na czarnym tle i pomyślałem: „Może to ten budynek postaci, o którym mówili. Może to próba”.
No właśnie. Od miesięcy stresuję się nad szkicem eseju aplikacyjnego na studia. W każdym z nich brakuje mi czegoś ciekawego do powiedzenia. A teraz jestem tu, porzucony w lesie bez niczego przez własnych rodziców. Pisałem o odporności. Pisałem o tym, jak zobaczyłem samochód, odjechałem i uświadomiłem sobie, że jestem sam.
Napisałem o tym, jak edukacja zawsze była moją ostoją w rodzinie, która nagradza głupotę, a nie ciężką pracę. Wlałem w ten szkic całą swoją frustrację. Nawet nie pomyślałem o jego dopracowaniu, po prostu pozwoliłem mu płynąć. Będzie czas na poprawę później. Kiedy skończyłem, wróciłem na parking i przeszedłem 3 km do miasta.
Kupiłem bilet autobusowy do domu za te dolary. Dotarłem, zanim jeszcze do mnie napisali. I tak do mnie nie napisali, ani razu. Ani jednego. Hej, wszystko w porządku? Nie zjadł cię wilkołak? Nic. Wrócili z wakacji, opaleni i zrelaksowani, narzekając na korki. W tym czasie siedziałem przy kuchennym stole i redagowałem esej.
Mama spojrzała na mnie i powiedziała: „Przeżyłeś, prawda?”. „Taki jest duch”. Tata się roześmiał i powiedział: „To nasz mały kujon”. Właśnie wpadłem na pomysł, żeby napisać więcej materiału na esej. Tydzień później jeden z nauczycieli zachęcił mnie do wysłania eseju na lokalny konkurs literacki dla młodzieży. Nie przejąłem się tym zbytnio, ale wysłałem. A potem wszystko poszło jak z płatka.
Sekretny eliksir piękna dla storczyków: jak je podlewać, aby były niesamowicie liściaste i pełne kolorów
Czy wiesz, że jedzenie żołądków kurzych może korzystnie wpływać na zdrowie?
„Pieczone Gruszki Z Gorgonzolą, Miodem i Tymiankiem – Połączenie Słodko-Słonego Smaku”
Jak zrobić domowy repelent na komary w słoiku Mason – Skuteczny sposób na owady latem
Moja 56-letnia mama NIE mogła chodzić z powodu BÓLU w kościach i stawach kolanowych, więc biorę to pod uwagę.
10 rzeczy, które należy wiedzieć przed zjedzeniem okry