Kiedy mąż mnie zaczepił, bo nie gotowałam, mając 40°C gorączki, podpisałam papiery rozwodowe. Teściowa krzyczała, że ​​skończę żebrać na ulicy, ale moja jedna odpowiedź wprawiła ją w osłupienie… (Page 2 ) | October 6, 2025
Annonce:

Advertisement:

„Czemu ryż nie jest gotowy? Czemu go nie ugotowałeś?” Próbowałam się podnieść, szepcząc słabo:

„Ja… mam gorączkę. Nie dam rady dzisiaj. Tylko dziś wieczorem, nadrobię to jutro.”

Ale w jego oczach pojawiła się wściekłość. „Co z tego, że kobieta nie potrafi nawet ugotować garnka ryżu?” – warknął, zanim jego dłoń uderzyła mnie w policzek z siłą gromu.

Twarz mi płonęła, łzy płynęły niekontrolowanie. Nie wiedziałam, czy to od ukłucia, czy od upokorzenia. Próbowałam protestować: „Hung… Naprawdę mi niedobrze…”, ale on się tym nie przejął. Wpadł do sypialni, zatrzasnął drzwi, zostawiając mnie drżącą na kanapie.

Advertisement:

Tej nocy, majacząc w gorączce, uświadomiłam sobie prawdę: mężczyzna, którego nazywałam mężem, nigdy mnie nie kochał. Nigdy nie postrzegał mnie jako partnerki, tylko jako służącej.

Advertisement:

Rano wiedziałam, że nie dam rady. Z drżącymi rękami, ale dziwnie spokojnym sercem, wypełniłam papiery rozwodowe i podpisałam się. Wchodząc do salonu, powiedziałam beznamiętnie:

„Hung, chcę rozwodu. Nie będę już tak żyć”.

Zanim Hung zdążył odpowiedzieć, moja teściowa, pani Lanh, wybiegła z kuchni, a jej głos grzmiał:

„Rozwód? Kogo ty straszysz? Ten dom to nie miejsce, z którego można po prostu wyjść!”

Wskazała mnie palcem i zaczęła krzyczeć głośniej:

Advertisement:

„Jeśli odejdziesz, skończysz żebrząc na ulicy. Nikt nie będzie chciał takiej bezużytecznej żony jak ty!”

To był kolejny policzek, ale tym razem nie bolało. Wyprostowałem się, spojrzałem jej w oczy i spokojnie odpowiedziałem:

„Żebranie na ulicy i tak byłoby lepsze niż życie w tym domu bez godności. Przynajmniej żebracy są wolni. Wolę żebrać niż być cieniem twojej rodziny”.

Advertisement:

Page: 2 sur 3
SEE MORE..
Page: 2 sur 3 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: