Sofia spojrzała na niego po raz ostatni. (Page 2 ) | September 26, 2025
Annonce:
Advertisement:

„Jeśli potrzebujesz spotkania, możesz je umówić przez moją asystentkę. Mam dziś pełen grafik”.

„Mówisz poważnie?” „O co chodzi?” zapytał z niedowierzaniem.

„Tak, oczywiście”.

Kilka dni później mieszkanie Sofii wyglądało inaczej. Rzeczy Aleksandra zniknęły. W szafie zrobiło się więcej miejsca. Na ścianie wisiało nowe zdjęcie: Sofia w kostiumie, uśmiechnięta, na tle panoramy miasta. W jego oczach pojawił się błysk, którego wcześniej nie zauważył i próbował zgasić.

Zaczęła pisać. Wieczorami, po pracy, zapisywała w notatnikach pomysły, sugestie i fragmenty historii. Historie o kobietach, które się nie poddały, bo ktoś im powiedział, że jest „za późno”. Roboczy tytuł pierwszej książki brzmiał:

Advertisement:

„Kobieta, która odnalazła siebie po czterdziestce”.

Nie szukała już pocieszenia. Szukała prawdy. I odbudowała swoje życie – według własnych zasad.

W piątek wieczorem otrzymała zaproszenie do programu telewizyjnego „Kobiety Liderki Po Czterdziestce – Nowe Oblicze Sukcesu”. Mówiła z pewnością siebie kobiety, która nie musi już niczego udowadniać.

„Co powiedziałaby pani kobietom, które czują, że życie je zawiodło?” – zapytała prezenterka.

Advertisement:

Sofia bez wahania odpowiedziała:

„Że to nieprawda”. Że nic nie ginie. Że nie są niewidzialne ani za stare. Są po prostu dojrzałe, jak wino. I że mają prawo zacząć od nowa, kiedy tylko zechcą.

Tego wieczoru, gdy patrzyła przez okno na oświetlone ulice, telefon znów zawibrował.

Wiadomość od nieznanego numeru:

„Przepraszam. Nie wiedziałam, co mam… Dopóki cię nie straciłam”.

Advertisement:

Sofia lekko się uśmiechnęła. Usunęła wiadomość bez odpowiedzi. Potem zgasiła światło, owinęła się kocem i pomyślała:
„Nie muszę być wybrana. Sama siebie wybrałam. I to wystarczy”.

Next: Witamina, której brakuje organizmowi, gdy nogi i kości bolą
READ IT!

Thanks for your SHARES!

Advertisement: