Chodzimy do teatru, by się wzruszyć, uciec od rzeczywistości, zaskoczyć. Ale czasami samo życie wprasza się na scenę, niezapowiedziane, z rozbrajającą autentycznością. Zwykły wieczór w Izmicie w Turcji przerodził się w niezapomniany moment, nie dzięki zwrotowi akcji, ale dzięki gościowi równie nieoczekiwanemu, co wzruszającemu: bezpańskiemu psu.
Cisza, scena, wstrzymany oddech…

Tego wieczoru aktor Numan Ertuğrul Uzunsoy gra ciężko rannego mężczyznę. Leżąc na ziemi i ciężko dysząc, ożywia poruszającą scenę. Publiczność jest oczarowana. Emocje są namacalne. Nagle wszystko się zmienia. Pies pojawia się w sali, spokojnie przechodzi przez przejście i wchodzi na scenę… prosto w kierunku „rannego” aktora . A tam, bez wahania, kładzie głowę na jego ramieniu, z zatroskanym wyrazem twarzy.
Dreszcz przechodzi przez salę. Ten prosty, instynktowny gest porusza do głębi . Publiczność najpierw wstrzymuje oddech, a potem wybucha brawami. Niektórzy się śmieją, inni płaczą. Emocje są surowe, czyste, nie do udawania.
Prawdziwe współczucie w sercu fikcji
Advertisement:
Jak dbać o falangę, roślinę oczyszczającą powietrze w domu
20 najlepszych trików ogrodniczych wszech czasów
TAK DOBRE, ŻE SMAK PRZYPOMINA JEDZENIE W RESTAURACJI! Prosty i szybki przepis, który musisz wypróbować już dziś…
Sos de ciuperci de servit cu fripturi la gratar
Chrupiące pieczone frytki ziemniaczane z parmezanem: rozkosz bez poczucia winy
Obłędnie pyszne ciasto





