Milioner spotyka się ze swoją czarnoskórą byłą żoną w restauracji — z trojaczkami, które wyglądają zupełnie jak ona (Page 2 ) | September 17, 2025
Annonce:
Advertisement:

Ich rozwód był brutalny, głośny i publiczny. Darius był przytłoczony ekscytacją z powodu sukcesu po sfinalizowaniu kolosalnej inwestycji. Nia marzyła o spokoju: ogrodach, spokojnych weekendach, życiu, które nie zawsze toczyło się w szybkim tempie. Kłócili się nieustannie: o czas, pieniądze, przyszłość, której nigdy nie udało im się zbudować. Zwłaszcza o dzieci, których nigdy nie mieli.

Ostatnie słowa, które do niego powiedziała, wciąż rozbrzmiewały echem:

„Nie widzisz mnie, Dariuszu. Widzisz tylko to, co chcesz zbudować.”

Potem odeszła.

Brak adresu przekierowania. Brak połączeń. Tylko cisza.

Advertisement:

I pozwolił jej odejść.

 

 

TERAZ

W kawiarni dzieci zajęte były bazgraniem kredek na serwetkach. Nia pochyliła się w stronę małej dziewczynki – swojej córki – i delikatnie wsunęła jej kredkę za ucho. Darius poczuł ostry ucisk w piersi. Dziecko było uosobieniem Nii w tym wieku. Wiedział o tym, bo cenił każde zdjęcie, każde wspomnienie, każde słowo, którym się z nim podzieliła.

Advertisement:

Wszedł. Mały dzwoneczek nad drzwiami zadzwonił cicho.

W chwili, gdy Nia go zobaczyła, jej twarz zbladła.

„Dariuszu” – wyszeptała.

Advertisement:

Page: 2 sur 3
SEE MORE..
Page: 2 sur 3 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: