Jeden z właścicieli uśmiechnął się i powiedział: „Pomyśleliśmy, że przydałby ci się nowy przyjaciel. Max ma te szczeniaki, a ponieważ nie możemy uratować ich wszystkich, pomyśleliśmy, że ty będziesz idealny”.
Kiedy uklękłam, by powitać szczeniaki, łzy napłynęły mi do oczu. Tak jak Rufus – nie, Max – zrobił to tamtego pamiętnego dnia w Walmarcie, jeden ze szczeniaków podskoczył i owinął łapki wokół mojej nogi.
Życie ma dziwny sposób, by nas czegoś nauczyć. Strata Rufusa uświadomiła mi, że miłość nie polega na posiadaniu, ale na robieniu tego, co najlepsze dla tych, których kochamy, nawet jeśli to boli. A czasami odpuszczenie otwiera przestrzeń dla czegoś pięknego i nieoczekiwanego.
Sałatka bogata w witaminy – wspiera zdrowie i odporność
Kukurydza w sosie miodowo-maślanym!!! – najlepsze porady dla zwierząt
„Drętwienie rąk? Oto przepis, który może Ci pomóc!”
Kobieta nakłada krem do golenia wokół muszli klozetowej z tego niezwykłego powodu
Nikt nie wierzy, że gotuję to sama! Bez cukru! Bez mąki!
Przepis na ANANASOWY SEN





