Moja teściowa znów zaatakowała (Page 3 ) | September 5, 2025
Annonce:
Advertisement:

Przybyła 20 minut spóźniona w różowej bluzce (skromnej). Pocałowała mnie w powietrzu z jej doskonalonym przez lata, performatywnym oddaniem, a potem skupiła się na niczym pocisk samonaprowadzający się na ciepło.

„Jest taki wysoki” – dodała z drwiącą troską. Jesteś pewien, że jest stabilny?

Jenny, niech ją Bóg błogosławi, jechała dalej. Mamo, wszystko w porządku. Osobiście, przejechałem tamtędy.

Patrząc, jak krąży wokół ciasta niczym rekin, szukając miejsca, w którym kolor zaczyna prześwitywać spod , poczułem stare napięcie w ramionach.

To było nie do zniesienia. Zanim zdążyła zepsuć okazję, musiałem pokroić ten tort.

Advertisement:

„No to przejdźmy do głównego wydarzenia” – powiedziałem, trzymając Patricię pod rękę i prowadząc ją. Zbierzcie się!

Zebraliśmy się z telefonami, gotowi uchwycić moment, na który czekaliśmy. Z nożami w dłoniach, Daniel i ja ustawiliśmy się w odpowiedniej pozycji.

Patricia zrobiła furorę, gdy pozowaliśmy do zdjęć Jenny.

„Och, nie, pozwól, że przesunę ciasto bliżej ciebie” – zaproponowała.

Advertisement:

Byłem przerażony, kiedy trzymała podstawę tortu. Jednym ruchem nadgarstka przechyliła tort.

Zadbany trawnik pokryty był warstwami  różu, przypominającymi miejsce zbrodni w cieście.

Cisza na podwórku.

Stałam nieruchomo, mrugając oczami. Mieliśmy teraz błyszczeć. Miała jedno cudowne wspomnienie, bez potrzeby skupiania na sobie uwagi. Patricia stała z dłońmi na ustach, ledwo kryjąc zachwycony uśmiech.

Wtedy Jenny się roześmiała. Prawdziwym, radosnym śmiechem, nie nerwowym ani wymuszonym.

Advertisement:

Spojrzałem na nią, a łzy spływały mi strumieniami. Czy Jenny była w to zamieszana?

„Wiedziałam!” – zawołała Jenny. „Mamo, jesteś nieprzewidywalna, więc byłam przygotowana. Potrzebuję czasu, żeby zdobyć prawdziwy tort, wszyscy”.

Jenny pobiegła i wróciła z kolejnym pudełkiem ciasta.

Advertisement:

Page: 3 sur 5
SEE MORE..
Page: 3 sur 5 SEE MORE..

Thanks for your SHARES!

Advertisement: