
W badaniu opublikowanym 23 stycznia 2025 roku w czasopiśmie Public Health Policy Journal przeanalizowano dokumentację 47 000 9-letnich dzieci objętych programem Medicaid na Florydzie. Naukowcy przeanalizowali częstość występowania zaburzeń takich jak autyzm, zespół hiperkinetyczny, padaczka, trudności w uczeniu się, moczenie nocne i tiki, w powiązaniu z podawaniem szczepionek.
Wyniki były zdumiewające: dzieci zaszczepione były znacznie bardziej narażone na rozwój każdego z tych zaburzeń niż te, które nie były szczepione. Co jeszcze bardziej niepokojące, dzieci urodzone przedwcześnie były czterokrotnie bardziej narażone na rozwój co najmniej jednego z tych zaburzeń. Co więcej, im więcej dawek otrzymało dziecko, tym większe było ryzyko autyzmu. Po jednym zastrzyku ryzyko było 1,7 raza wyższe; przy 11 lub więcej dawkach – powszechnej dziś praktyce – wzrastało do 4,4 raza. Te liczby są kolosalne.
Skutki zdrowotne związane z zaburzeniami neurorozwojowymi w zależności od stanu szczepień u dziewięcioletnich dzieci.
RFK Jr., kontrowersyjny sygnalista
Te ustalenia potwierdzają to, co RFK Jr. głosił od lat, pomimo nieustannych ataków ze strony przemysłu farmaceutycznego i niektórych polityków. Podczas niedawnych przesłuchań w Senacie Stanów Zjednoczonych, był pytany o swoje stanowiska, które uznano za „kontrowersyjne”. Krytykowano go za porównywanie działalności CDC (Centrów Kontroli i Prewencji Chorób) do nazistowskich obozów zagłady lub nadużyć w Kościele katolickim. RFK Jr. jednak nie ustępuje. Wskazał na rażący konflikt interesów: politycy, którzy wypowiadają się na jego temat najgłośniej, to często ci, którzy otrzymują miliony dolarów od przemysłu farmaceutycznego
„Problem korupcji nie ogranicza się do agencji federalnych, dotyczy również Kongresu” – powiedział, zauważając, że wielu członków komisji przyjmuje fundusze od tych firm, chroniąc w ten sposób ich interesy.
Apel o przejrzystość
To badanie nie tylko potwierdza długo żywione podejrzenia. Może stać się trampoliną dla tych, którzy wciąż wahają się kwestionować oficjalną narrację, że ta procedura medyczna jest „uniwersalnie bezpieczna i skuteczna, z minimalnymi skutkami ubocznymi”. To podejście wcale nie jest odrzuceniem medycyny, lecz poszukiwaniem nauki, transparentności i zdrowia.
Dzieci zasługują na odpowiedzi. Rodzice zasługują na prawdę. A jeśli to badanie zapoczątkuje falę rewelacji, jak wielu ma nadzieję, to lepsza przyszłość może być w zasięgu ręki. Tymczasem jedno jest pewne: RFK Jr., pomimo kontrowersji, wydaje się trafić w sedno sprawy, którą wielu woli ignorować.