Dom i kuchnia

W wieku 78 lat rozpoczyna nieoczekiwaną dyscyplinę

Otwarcie drzwi… pełne niespodzianek!

Advertisement:

Ku jego zaskoczeniu, drzwi otworzyła uśmiechnięta pani Dupont. Nie dość, że czuła się dobrze, to jeszcze dumnie nosiła…  kimono do sztuk walki  ! Nieskazitelnie białe kimono, ciasno zawiązany pasek i wyprostowana postawa. Thierry zamrugał: czy się przesłyszał? Czy źle zrozumiał sytuację? Absolutnie nie.

Karate, późna, ale żywa pasja

„Zapisałam się trzy miesiące temu ” – wyjaśniła promiennie. Zmęczona samotnością i chętna do  stawiania sobie wyzwań , pani Dupont postanowiła wyjść ze swojej strefy komfortu.  „Potrzebowałam ruchu, na nowo połączyć się z moim ciałem… i umysłem”.

Odkryła  lokalny klub dla seniorów , oferujący progresywne, ale motywujące zajęcia  . Krzyk, który usłyszał Thierry, był po prostu  kiai  – okrzykiem energii, który wydaje się podczas ćwiczeń wzmacniających koncentrację.

Advertisement:
następująca strona:

Dlaczego to zobowiązanie zmienia wszystko

Za tą odważną decyzją  kryje się prawdziwe poszukiwanie sensu. Dla niej karate to coś więcej niż sport: to sposób na odzyskanie kontroli nad codziennym życiem, na przekroczenie granic, które  często kojarzymy z wiekiem . Z entuzjazmem opowiada o swoich postępach,  bólach i dolegliwościach, które wywołują uśmiech na jej twarzy , o rytuałach, których pilnie się uczy.

Jej otoczenie, początkowo zaskoczone, teraz ją wspiera. Nawet instruktor w dojo nie kryje podziwu:  „Wnosi niesamowitą energię. Jest żywym przykładem, że wszystko jest możliwe”.

Kiedy wiek staje się siłą

Ta bardzo realistyczna historia przypomina nam, że starość nie powinna się rymować z wyrzeczeniem. Zbyt często myślimy, że pewne aktywności nie są już odpowiednie  dla naszego wieku . Jednak to właśnie odważenie się na wyjście poza schematy pozwala nam na nowo odkryć siebie. A gdyby starzenie się było również okazją do stawiania pierwszych kroków? Numer dowodu osobistego nie ma znaczenia: liczy się  wewnętrzna motywacja, ona się nie starzeje .

Advertisement:

A co jeśli zainspirujemy się tym niesamowitym sąsiadem i odważymy się zrobić coś nowego?

ciąg dalszy na następnej stronie
Exit mobile version